daniel.k
3397

Panika u niemieckich rzeźników

Panika u niemieckich rzeźników Wiemy już trochę więcej o prawdziwych motywach dosyć zmasowanych ataków prasy niemieckiej na polski antysemityzm i dyskryminację przez polski sejm prastarych praktyk …Więcej
Panika u niemieckich rzeźników
Wiemy już trochę więcej o prawdziwych motywach dosyć zmasowanych ataków prasy niemieckiej na polski antysemityzm i dyskryminację przez polski sejm prastarych praktyk religijnych ortodoksyjnych Żydów. Okazuje się, że w berlińskich sklepach mięsnych jest prawdziwa panika, a ich właściciele pilnie poszukują dostawców koszernego towaru.
Tolerancyjni Niemcy już od dawna nie przeprowadzają u siebie rytualnego uboju na potrzeby wspólnot religijnych, których mają przecież nieporównanie więcej niż my. Nie było takiej potrzeby, bo koszerne mięso importowano dotąd z Polski. Dlaczego z Polski właśnie? Bo było blisko i tanio, ale teraz, po decyzji polskiego parlamentu, trzeba będzie szukać nowych dostawców. Niestety, import z Francji jest zazwyczaj zbyt kosztowny ze względu na wyższe koszty pracy, a transport mięsa z Izraela wiąże się z dodatkowymi kosztami i biurokratycznymi przeszkodami, dochodzi więc do tego, że pewna część sklepów rozważa import nawet z Nowej Zelandii. …Więcej
Norbert35
Dlaczego Niemcy już w 1997 zlikwidowali taki ubój i nie nazywano ich antysemitami? Zapomnieli już jak Hitler ich "kochał"?
No, a czy możliwa jest w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie i innych takich krajach produkcja alkoholu lub chociaż jego import?
Więc niech się dostosują do kraju w którym mieszkają.
Norbert35
O co więc poszło w tym ataku na Polskę i Polaków w ich suwerennym prawie do kształtowania swoich ustaw. O religijne pryncypia części ortodoksyjnych wyznawców judaizmu, czy może o pieniądze, które dało się zarobić na certyfikowaniu koszerności w ubojniach, przemysłowo realizujących ubój rytualny. Nie ma uboju, nie ma dochodów i miejsc pracy dla rzezaków i pełnomocników ds. koszerności.
daniel.k
Tolerancyjni Niemcy już od dawna nie przeprowadzają u siebie rytualnego uboju na potrzeby wspólnot religijnych, których mają przecież nieporównanie więcej niż my. Nie było takiej potrzeby, bo koszerne mięso importowano dotąd z Polski. Dlaczego z Polski właśnie? Bo było blisko i tanio, ale teraz, po decyzji polskiego parlamentu, trzeba będzie szukać nowych dostawców.