Arcybiskup Viganò: Zabójstwo JFK było pierwszym krokiem w globalistycznym zamachu stanu na społeczeństwo

W przedmowie do nowej książki na temat zamachu na Johna F. Kennedy'ego, Viganò pisze: "Mam nadzieję, że ta książka, napisana z pasją i zawierająca nowe dowody, może pobudzić do ponownego odczytania historii, w której zamach stanu globalistycznej elity pojawia się we wszystkich jej dowodach". Poniżej znajduje się przedmowa napisana przez arcybiskupa Carlo Marię Viganò do nowej książki zatytułowanej The Assassination of John F. Kennedy: The Final Analysis, autorstwa dr Davida W. Mantika i dr Jerome'a Corsi.

Arcybiskup Carlo Maria Viganò

- John Fitzgerald Kennedy został wybrany na 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki w czasie wielkich zmian, które objęły cały świat. Kilka lat przed wydarzeniem, które wprowadziło pierwszego katolickiego prezydenta w historii Ameryki do Białego Domu, wybrano papieża Jana XXIII, papieża, który zwołał II Watykański Sobór Ekumeniczny i który wierzył, że może otworzyć drzwi Kościoła do dialogu ze światem. Wczesne lata sześćdziesiąte przenoszą nas z powrotem do czasów zimnej wojny, muru berlińskiego, kryzysu kubańskiego, groźby zbliżającego się konfliktu nuklearnego i być może wymuszonego i z pewnością uproszczonego dualizmu między prawicą a lewicą, który od tego czasu zaczął wykazywać oznaki utraty siły. Włochy, wraz z innymi państwami członkowskimi NATO, znajdowały się w samym środku boomu gospodarczego, a rok 1968, rok wielkiej rewolucji studenckiej i kulturalnej, koniec starego świata, miał dopiero nadejść.

Niniejsza praca autorstwa Davida W. Mantika i Jerome'a R. Corsiego porusza specjalistyczne kwestie, które są niezwykle interesujące nie tylko dla historyków. Przedstawia bardzo wiarygodne dowody na to, że Kennedy został zamordowany na polecenie CIA i skłania nas do zadania fundamentalnego pytania: dlaczego służby specjalne zamordowały prezydenta Kennedy'ego? Historia będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie, gdy nowe dokumenty zostaną odtajnione i możliwe stanie się odtworzenie burzliwych i złożonych wydarzeń z tamtych lat. Wierzę jednak, że każdy z nas, patrząc na sekwencję wydarzeń niejako z góry, jest w stanie zrozumieć, w jakim stopniu intuicja autorów, którzy słusznie identyfikują zabójstwo JFK jako wywrotowe działanie zamachu stanu, jest słuszna. Państwo z rąk dewiantów aparatu państwowego. Można powiedzieć, że to właśnie w tamtych latach głębokie państwo zaczęło działać z większą wyrazistością, co dziś pokazuje się ze wszystkimi dowodami, ale które nawet wtedy działało w celach sprzecznych z prawdziwymi interesami narodu i przeciwko dobru narodu amerykańskiego.

Termin "głębokie państwo" - "derin devlet" w języku tureckim - został ukuty, aby wskazać sieć władzy zbliżoną do lóż masońskich, którą Mustafa Kemal Atatürk stworzył, ponownie, wywrotowo, aby osłaniać akcję indoktrynacji tak zwanych "zasad demokratycznych". Młodzi Turcy, podobnie jak we Włoszech, podczas tak zwanego "Risorgimento", Giuseppe Mazzini stworzył ruch "Giovine Italia", aby obalać państwa przed ich zjednoczeniem i zastąpić je monarchią piemoncką podporządkowaną masonerii. "Głębokie Państwo" jest zatem lobby zakorzenionym we władzy, kontrolującym i kierującym wydarzeniami za pośrednictwem swoich emisariuszy. Jego odpowiednikiem w sferze religijnej jest to, co nazwałem "Głębokim Kościołem", który ma te same cele i stosuje te same metody. Nie zapominajmy, że po śmierci papieża Piusa XII w 1958 r. konklawe, które doprowadziło do wyboru Angelo Roncallego, było sceną manewrów i nacisków mających na celu zapewnienie, że nowy papież będzie reprezentował moment nowości i zerwania z przeszłością. I nie było przypadkiem, że sam Jan XXIII - zbyt często niebezpiecznie zbliżający się do lóż masońskich z jednej strony i do zwolenników modernizmu z drugiej - chciał niejako przeciwstawić się Opatrzności, zwołując sobór ekumeniczny, o którym Kuria Rzymska wiedziała, że przyniesie do ciała kościelnego najbardziej skrajne przypadki modernizacji Kościoła w dziedzinie doktrynalnej, moralnej i liturgicznej.

Tak więc w 1958 roku mieliśmy postępowego papieża, tak zwanego "dobrego papieża", papieża dialogu i odnowy, który został doceniony przez środowiska dotychczas wrogie Kościołowi rzymskiemu. Następnie, w 1960 roku, demokrata John Fitzgerald Kennedy wygrał wybory przeciwko republikaninowi Richardowi Nixonowi, najwyraźniej potwierdzając ten sam trend. W 1962 roku rozpoczął się Sobór Watykański II. W 1963 roku prezydent USA został zamordowany w Dallas. Dla nieuważnego obserwatora wszystko to wydaje się być niepowiązanymi ze sobą wydarzeniami; ale jeśli zrozumiemy, jakie były cele "głębokiego państwa i głębokiego kościoła" - to znaczy dwóch wersji ukrytej, wywrotowej władzy - nie możemy nie znaleźć niesamowitej spójności w ich działaniach. I być może powinniśmy zadać sobie pytanie, czy fakt, że JFK był katolikiem, mógł skłonić amerykańskie głębokie państwo do usunięcia z międzynarodowej sceny politycznej postaci, która nie zaakceptowała roli elitarnej marionetki, w przeciwieństwie do obecnego "prezydenta". "Samozwańczego katolika Joe Bidena.

Kościół i państwo zostały dziś przyćmione przez władzę, która je sobie uzurpowała i teraz wykorzystuje je do celów przeciwnych do tych, które obie instytucje powinny mieć, a fakt, że jest to dziś tak oczywiste, wynika z dziesięcioleci, jeśli nie stuleci. - To, że jest to dziś tak widoczne, wynika z dziesięcioleci, jeśli nie stuleci, działań podziemnych, wywrotowych sił, które nie cofną się przed niczym, by zdobyć to, czego chcą. Zabójstwo JFK przez CIA powtórzyło się wraz z oszukańczym usunięciem prezydenta Trumpa w wyborach w 2020 roku; Ale nawet wcześniej, wraz z wymuszoną rezygnacją papieża Benedykta XVI w 2013 roku, wydarzeniem oczekiwanym przez magiczny krąg Clintonów i Johna Podesty w ich słynnych e-mailach Wikileaks, a następnie nominacją - bo mówienie o wyborach byłoby groteskowe - jezuity Jorge Mario Bergoglio przez mafię St Gallen, z kluczowym wkładem seryjnego drapieżnika i byłego kardynała Theodore'a McCarricka, który był częstym gościem w Białym Domu Obamy.

W słynnym przemówieniu wygłoszonym w hotelu Waldorf-Astoria 27 kwietnia 1961 r. JFK powiedział: "Na całym świecie mamy do czynienia z monolitycznym i bezwzględnym spiskiem, który opiera się głównie na tajnych środkach rozszerzania swojej strefy wpływów: na infiltracji zamiast inwazji, przewrocie zamiast wyborów, zastraszaniu zamiast wolnego wyboru, partyzantce w nocy zamiast armii w dzień". Dziś możemy zrozumieć jego słowa w ich niepokojącej prawdzie: "Jest to system, który zaangażował ogromne zasoby ludzkie i materialne do budowy ściśle powiązanej i wysoce wydajnej maszyny, która łączy operacje wojskowe, dyplomatyczne, wywiadowcze, gospodarcze, naukowe i polityczne ... . Jej przygotowania są ukrywane, a nie publikowane; jej błędy są zakopywane, a nie tytułowane; jej dysydenci są uciszani, a nie chwaleni. Żaden wydatek nie jest kwestionowany; żadna plotka nie jest drukowana; żaden sekret nie jest ujawniany". I wtedy rozumiemy, dlaczego ten system wyeliminował Kennedy'ego, postrzegając go jako poważne zagrożenie.

Ostateczna analiza ma tę zaletę, że bezpośrednio konfrontuje się z rzeczywistością zamachu stanu dokonanego przez Głębokie Państwo poprzez zabójstwo prezydenta Kennedy'ego, który został uznany za przeszkodę w osiągnięciu celów, które dziś rozumiemy, że i tak zostały osiągnięte, za zgodą lub bez zgody "suwerennego" narodu. Zamach stanu, który doprowadził do tego, że instytucje Stanów Zjednoczonych Ameryki - w przeciwieństwie do instytucji innych narodów i samego Kościoła katolickiego - stały się wyjątkowym i totalitarnym wyrazem wywrotowej władzy, która niebezpiecznie łączy indywidualistyczne interesy kapitału z despotycznymi metodami komunistycznego kolektywizmu. Ta prywatyzacja państwa znajduje odzwierciedlenie w chronicznym i nieodwracalnym zadłużeniu obywateli, którzy muszą ponosić koszty bankructwa spekulacji bardzo potężnego międzynarodowego lobby finansowego. Nie można też nie zauważyć, że istnieje paralela z prywatyzacją Kościoła katolickiego, który został obecnie przejęty przez elitę nie mniej wywrotową niż głębokie państwo, w którym stanowiska władzy zostały zinfiltrowane przez heretyków i skorumpowanych prałatów, którzy wykorzystują autorytet Chrystusa, aby zagwarantować posłuszeństwo wiernych.

Jest dla mnie jasne - i to jest powód, dla którego jako arcybiskup i były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych Ameryki zgodziłem się napisać tę przedmowę - że ten zamach stanu koniecznie musiał mieć ideologiczne wsparcie i moralny autorytet rządu. Kościół katolicki, który w przeciwnym razie stanowiłby przeszkodę w realizacji projektu Nowego Porządku Świata. Dlatego uważam, że wydarzenia związane z zabójstwem Kennedy'ego muszą być odczytywane jako część narracji obok tych, które doprowadziły Kościół rzymski do stopniowego stawania się rzecznikiem globalistycznego planu, planu, w którym działały te same lobby, które dziś prowadzą do rozpadu społecznej, moralnej, religijnej, kulturowej i gospodarczej tkanki krajów zachodnich.

"Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie; zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju": to słynne słowa wypowiedziane przez prezydenta Kennedy'ego podczas przemówienia inauguracyjnego 20 stycznia 1961 roku. Są one nadal aktualne dla wszystkich amerykańskich obywateli i powinny sprawić, że każdy zrozumie potrzebę, aby nie stać z boku jako obojętny widz wydarzeń politycznych i społecznych, ale wręcz przeciwnie, aktywnie w nich uczestniczyć z odważnym świadectwem wiary, prawości i uczciwości. Poznanie wroga i zrozumienie jego intencji jest niezbędne, jeśli chce się z nim skutecznie walczyć.

Mam nadzieję, że ta książka, napisana z pasją i zawierająca nowe dowody, może stymulować ponowne odczytanie historii, w której zamach stanu globalistycznej elity pojawia się we wszystkich jej dowodach, tak aby odpowiedzialni za to zostali pociągnięci do odpowiedzialności, a przede wszystkim, aby przyszli władcy mieli w sercu bonum commune, świadomi, że będzie to miara tego, jak zostaną osądzeni przez Boga.

+ Carlo Maria Viganò, arcybiskup, były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych Ameryki 21 kwietnia 2024 r. Dominica III post Pascua

Więcej informacji na temat książki można znaleźć tutaj: The Assassination of President John F. Kennedy: El asesinato del presidente John F. Kennedy: El análisis final: El análisis forense de los rayos X de la autopsia de JFK demuestra dos disparos en la cabeza desde el frente derecho y uno desde atrás

LifeSiteNews / Arzobispo Viganò: El asesinato de JFK fue el primer paso del golpe globalista de la sociedad

Naukowcy, którzy badali zabójstwo prezydenta Johna F. Kennedy'ego przez 30 lub więcej lat, doszli do wniosku, że został on zamordowany przez spisek Szefów Połączonych Sztabów, CIA i Secret Service.

Michel Chossudovsky, 20 listopada 2023 r. Zobacz na przykład JFK And The Unspeakable autorstwa Jamesa W. Douglassa. Krótko przed zamordowaniem prezydent John F. Kennedy wygłosił niezwykłe przemówienie na Uniwersytecie Amerykańskim. W przemówieniu tym opowiedział się przeciwko kontynuacji zimnej wojny, która narażała życie na ziemi na rzecz zysków kompleksu wojskowo-bezpieczeństwa oraz budżetów i władzy Pentagonu i CIA. Prezydent Kennedy był już naznaczony do zamachu. Odrzucił wojowniczy stosunek szefów sztabów do Związku Radzieckiego i ich przekonanie, że wojnę nuklearną można wygrać. Odrzucił "Operację Northwoods" przewodniczącego Połączonych Szefów Sztabów Lemnitzera, plan przeprowadzenia ataków terrorystycznych pod fałszywą flagą na Amerykanów i zrzucenia winy na Castro w celu uzyskania poparcia dla amerykańskiej inwazji na Kubę. Odrzucił wsparcie Sił Powietrznych USA dla inwazji CIA na Kubę w Zatoce Świń. PX 96-33:12 03 czerwca 1961 r. Prezydent Kennedy spotyka się z przewodniczącym Chruszczowem w rezydencji ambasady USA w Wiedniu. Pracował poza kanałami z Chruszczowem, aby rozładować kubański kryzys rakietowy.

David Swanson wskazuje na różnicę między podejściem prezydenta Kennedy'ego do Związku Radzieckiego a dzisiejszym podejściem Waszyngtonu do Rosji. W podejściu Kennedy'ego była nadzieja. W dzisiejszym podejściu nie ma nadziei. Słuchając przemówienia Kennedy'ego można rozpaczać, że tak błyskotliwe i nieustraszone przywództwo zostało zniszczone przez kompleks wojskowo-bezpieczeństwa. Podobnie jak prawie wszyscy Amerykanie w tamtym czasie, senator John F. Kennedy uważał Związek Radziecki za groźnego przeciwnika. Prowadził kampanię prezydencką na temat "luki rakietowej", która zakładała, że Sowieci zdobywają przewagę militarną nad Stanami Zjednoczonymi. Ale gdy Kennedy znalazł się w Gabinecie Owalnym, był świadkiem ekstremalnego ryzyka, jakie amerykańskie dowództwo wojskowe było skłonne narażać życie Amerykanów w imię wojny, której nikt nie potrzebował. Zdał sobie sprawę, że amerykański kompleks wojskowo-bezpieczeństwa był równie wielkim zagrożeniem dla życia, jak Sowieci. Rozumiał, że napięcia między dwoma mocarstwami nuklearnymi należy rozładowywać, a nie zwiększać. Po ponownym wyborze zamierzał zaprzestać interwencji USA w Wietnamie i zdyscyplinować CIA. Podejście Kennedy'ego było nie do przyjęcia dla kompleksu wojskowo-bezpieczeństwa i został on wyeliminowany. John F. Kennedy "Turned to Peace", Refused the Conduct of a "False Flag" and Was Assassinated - Global Research
Julia Pole
ależ jasna sprawa JFK niedługo przed śmiercią powiedział: "Samo słowo „tajemnica” jest odrażające w wolnym i otwartym społeczeństwie; a my jako naród z natury i historycznie sprzeciwiamy się tajnym stowarzyszeniom, tajnym przysięgom i tajnym postępowaniem. Już dawno temu zdecydowaliśmy, że niebezpieczeństwa związane z nadmiernym i nieuzasadnionym ukrywaniem istotnych faktów znacznie przewyższają …Więcej
ależ jasna sprawa JFK niedługo przed śmiercią powiedział: "Samo słowo „tajemnica” jest odrażające w wolnym i otwartym społeczeństwie; a my jako naród z natury i historycznie sprzeciwiamy się tajnym stowarzyszeniom, tajnym przysięgom i tajnym postępowaniem. Już dawno temu zdecydowaliśmy, że niebezpieczeństwa związane z nadmiernym i nieuzasadnionym ukrywaniem istotnych faktów znacznie przewyższają niebezpieczeństwa przytaczane w celu jego usprawiedliwienia. Nawet dzisiaj przeciwstawienie się zagrożeniu zamkniętego społeczeństwa poprzez naśladowanie jego arbitralnych ograniczeń nie ma większego sensu. Nawet dzisiaj niewiele ma sensu zapewnianie przetrwania naszego narodu, jeśli nasze tradycje nie przetrwają wraz z nim. Istnieje bardzo poważne niebezpieczeństwo, że ogłoszona potrzeba zwiększenia bezpieczeństwa zostanie wykorzystana przez tych, którzy pragną rozszerzyć jej znaczenie aż do granic oficjalnej cenzury i ukrywania. [19] Na co nie mam zamiaru pozwolić w zakresie, w jakim jest to pod moją kontrolą. I żaden urzędnik mojej administracji, niezależnie od tego, czy jest wysoki czy niski, cywilny czy wojskowy, nie powinien interpretować moich słów tutaj dzisiaj wieczorem jako pretekstu do cenzurowania wiadomości, tłumienia sprzeciwu, ukrywania naszych błędów lub ukrywania przed prasą i publicznie fakty, które zasługują na poznanie." tlumaczenie google