Też wcześniej słuchałam, ale teraz na niektóre wątki zwróciłam szczególną uwagę. M.in. ten, kiedy Hindus dla siudry będący niemal bogiem (wie o jego poprzednim wcieleniu i krzywdzi go dla jego dobra, co jest słuszne), lekceważy sobie konstytucję kierując się prawem odwiecznym zawartym w Wedach (księga prawa Manu). U nas też lekceważono konstytucję w ostatnim czasie a pokrzywdzeni bezprawiem w internetach pisali o prawie naturalnym, jakimś morskim nie mając pojęcia, że to cywilizacja łacińska i chrześcijaństwo. Zastanawiałam się nad gojami sejmowymi, którzy z jednym wyjątkiem czcili wyznanie sekty Chabad w miejscu publicznym. Nawet jeśli są tymi wyznawcami a nie urodzili się Żydami. to i tak pozostaną zwierzętami w ludzkiej skórze (o czym pewnie nie wiedzą). Druga możliwość to taka, że wyznania chabadowego nie przyjęli ale godzą się jako goje służyć.

dokładnie tak, siostro opowiadała jak Hindusi nie dostawali za pracę wynagrodzenia to wymówką było to że to dobrze, szybciej umrze to się wcieli w lepszy byt, i jak się to wie to rozumie się dlaczego chcą zrobić kasty ale tyko dwie kasty, a co do tych sejmowych pachołków to jakaś częśc może jest świadoma, że to im nic ni pomoże ślepe wykonywanie poleceń ale jakoś kombinują jak będę miał więcej kasy to jakoś przetrwam, biedacy nie wiedzą, ze kasa mało będzie przydatna w tym czasie, a druga sprawa ich mocodawcy takimi typami gardzą, pierwsi na nich napuszczą ludzi, świadków oni nie potrzebują a pierwsze to najważniejsze umiejętności już nawet nie wspominam o części duchowej bo jak są po złej stronie to pójdą tam gdzie ich zleceniodawcy, ja niektóre filmy lubię po kilka razy oglądać w róznym odstępie czasowym...zawsze człowiek się zmienia i z tych samych wątków wyciąga głębsze wnioski, zmienia się priorytet i też dostrzega inną warstwę książki czy filmu.....oczywiście te pozycje co są dla nas ważne i poruszają te tematy co nas interesują, słowem należy się rozwijac a nie całe życie wisieć na trzepaku osiedlowym tylko raz głową do góry a raz w dół, jest tyle ciekawych rzeczy na świecie, ze życia braknie by same tematy poznać, a znasz film o Indiach z Patrikiem Swayze? Miasto radości? grał lekarza który pojechał do Indii? i poprzez jego pracę dla ubogich z którymi się zaprzyjaźnia pokazane jest życie tych ludzi- polecam, momentami smutny ale końcowy wydźwiek jest pozytywny

Nie oglądałam tego filmu, ale poszukam. Moja koleżanka tam była na wycieczce ale potem opowiadała tylko o biedzie i brudzie. Zauważyłam, że różni ludzie patrzą na to samo albo słuchają tego samego a postrzegają to różnie. Dwóch znajomych wybrało się na wycieczkę na Syberię. Od jednego otrzymałam wspomnienia z dedykacją w formie niewielkiej książki- której nie przeczytałam-, od drugiego film, który nagrał ((obejrzałam), Rozbawiło mnie, jak w miastach filmował i komentował nieuprzątnięte krawężniki drogowe. Ale on był szefem firmy oczyszczania miasta:).
Co do korytowych (i pazernych konowałów kowidowych) to uważam, że też zostaną ostrzyżeni z mienia, bo do kasty jej konstruktorzy przewidują swoich z familiantami i bliższymi zaufanymi. Mają tego nie mało na całym świecie a ci podrzędni oprócz przydatności w okresie przejściowym, staną się zbędni, chyba i Żeleński kradnie ale nie dla siebie, jak w końcu zobaczy.

piszesz, żeby siostra się nawróciła, a sama czy sam piszesz, ze jej nie znasz.pytam zatem kto sieje herezję?pokory więcej, kto tu kogo osądza? stawiasz sie w miejsce Boga? może sam jesteś heretykiem.................w zasadzie siorte Michaela opowiadałla o Indiach, o początkach New Age dobrze to też wiedzieć kogo werbowano do tego dzieła, werbowano katolików z Polski też ciekawe co? powiem szczerze trakotowanie siostry Michaeli jako trędowatej bo jestem wyznawcą tradycji mądre nie jest , ale sama sobie decydujesz, siostra nie namawia do guseł, diabłem wcielonych chyba też nie jest......to o czym mówi może tylko przydac się katolikowi, nawet rradycyjnemu ale nie odbieraj tego co pisze jako namawianie, głupotą jest zamknać się i nic nie słyszeć i nie widzieć dookoła co się dzieje.... będziesz mieć realny obraz rzeczywistości?....... ale to twoja sprawa, Twoje zycie i Twoje wybory