Działo się to w niedzielę o północy, w 5129 roku po stworzeniu świata. Tak

narodził się Syn Boży i syn Maryi, Jezus Chrystus, Słooce sprawiedliwości, z
zawsze dziewiczej Matki, zupełnie niepokalanej, pięknej, jaśniejącej i czystej; i
stało się, że Syn Boży swoją Matkę w Jej dziewiczej czystości i niepokalaności

jeszcze bardziej uduchowił i uświęcił.

Nareszcie prawdy szukaja wierzacy, a nie ateisci, koledzy dinozaurow i dziadka orangutana...

Serce Jej rozpłomienione było żarem
miłości. Klęczała przed żłóbkiem z oczami wzniesionymi ku niebu i rękoma
złożonymi na piersiach. Duch Jej zachwycony był w Bóstwie a cała istota

zatopiona w Bogu. W takim stanie ta najdostojniejsza Pani wydała na świat

Jednorodzonego Ojca, swego jedynego Syna, naszego Zbawiciela JEZUSA, który

jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem.

Działo się to w niedzielę o północy, w 5129 roku po stworzeniu świata. Tak

narodził się Syn Boży i syn Maryi, Jezus Chrystus, Słooce sprawiedliwości, z
zawsze dziewiczej Matki, zupełnie niepokalanej, pięknej, jaśniejącej i czystej; i
stało się, że Syn Boży swoją Matkę w Jej dziewiczej czystości i niepokalaności

jeszcze bardziej uduchowił i uświęcił. Albowiem wyszedł z Niej, tak jak

wychodzą promienie słooca z kryształu, który przez te promienie nie ulega ani
stłuczeniu, ani uszkodzeniu, lecz wydaje się nawet piękniejszy i promienniejszy.

Gratulacje dla poszukiwaczy dizonaurow.

Dzisiejsze czytanie o was, biedacy:

Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha. Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą. Ja wam nie pisałem, jakobyście nie znali prawdy, lecz że ją znacie i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi.

Jezu, zanurzam w Twojej Przenajdroższej Krwi cały ten rozpoczynający się rok 2014 i każdy kolejny dzień, który jest darem Twojej nieskończonej miłości.

Zanurzam w Twojej Krwi siebie samego, wszystkie osoby tu obecne i nieobecne, które spotkam, o których pomyślę czy w jakikolwiek sposób czegokolwiek o nich się dowiem.

Zanurzam moich bliskich i osoby powierzające się mojej modlitwie.

Zanurzam w Twojej Krwi, Panie, wszystkie sytuacje, które dziś zaistnieją, wszystkie sprawy, które będę załatwiać, rozmowy, które będę prowadzić, prace, które będę wykonywać i mój odpoczynek.

Zapraszam Cię, Jezu, do tych sytuacji, spraw, rozmów, prac i odpoczynku.

Proszę, aby Twoja Krew przenikała te osoby i sprawy, przynosząc według Twojej woli uwolnienie, oczyszczenie, uzdrowienie i uświęcenie. Niech dziś zajaśnieje chwała Twojej Krwi i objawi się jej moc.

Przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, ku chwale Twojej Krwi, ku pożytkowi Kościoła św. i jako zadośćuczynienie za moje grzechy, składając to wszystko Bogu Ojcu przez wstawiennictwo Maryi.

Oddaję siebie samego do pełnej dyspozycji Maryi, zawierzając Jej moją przeszłość, przyszłość i teraźniejszość, bez warunków i bez zastrzeżeń.
Amen.

Widzisz Bono, jakiego bata ukreciles na siebie? Ks. Piotr wyrwany z kontekstu, jako "chwalacy" neonowki, a tu wklejasz stary wyprysk masonow, ktorzy mowia, ze ks. Piotr jest be. To jak to z toba jest? Wiem, wiem, tu fajnie i tu, ale... Gdzie miejsce na ciebie??? Masoni poprzez dekrety o roznorakim przyjmowaniu i udzielaniu komunii (co bylo sprzeczne z nauka papiezy - patrz: encykliki i homilie) otworzyli drzwi takim, jak Kikutek. Wiemy to, a teraz wy zrozumcie, ze wiemy, ze wy wiecie, ze my wiemy.
A takich, jak ks. Piotr jest coraz wiecej wiec masoni zaczna sie albo wycofywac, albo...
Dadza wam i podobnym pozwolenie na bron bo chrzescijanie to terrorysci D)))

Ja jestem drogą i prawdą, i zyciem. Nikt nie przychodzi od Ojca jak tylko przeze Mnie.
To powiedzial Jezus Krol, a kiko zawlaszczyl Droge do wlasnych celow. Tylko Droge dokad...? Ratujmy dzieciaki kupujac sprzet medyczny, podchowajmy na drodze, aby doszly do rzezni "przystanek". Jeszcze nie widzicie?
A znacie piesni kosciola, koledy albo cokolwiek? Czy tylko kisko-polo? Rozrywaj szaty, bracie i wyrzuc je.

Ludzie, kiedy macie czas na modlitwe? Moze w niedziele bo zaliczyliscie ja juz w sobote ;))) Taaak, myslenie to ty masz juz zlasowane i widzisz przez mgle. Zupelnie, jak jechowi, powiedz cos to od razu stek przeklenstw. Tak, te spoza ekranu tez beda ujawnione (Dzienniczek cytat 630).
Dlaczego jestes wazniejszy od setnika, ktory padl przed Jezusem? Wy to nawet przykleknac nie potraficie. Czekaja, az karczmarz przyjdzie. Nie wiesz z Pisma, co sie dzieje z gostkiem, ktory w niekonsekrowane laoki bierze swiete naczynie? Znow nieznajomosc. Powtarzacie tylko slogany.
Effatha, cudotworcy z bagien.

1 Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: 2 "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. 6 Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. 7 Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. 8 Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. 9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. 10 Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. 11 Największy z was niech będzie waszym sługą. 12 Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.
(Mt 23)

Nie sluzcie tym, ktorzy was utwierdzaja w wyzszosci.
Jedno jest Pismo.

Modlitwa uwolnienia do indywidualnego odmawiania (przynajmniej raz w tygodniu):

swietarodzina.pila.pl/…/Modlitwa-uwolni…