BAH
1803
Geneza „Jasnogórskich Ślubów Narodu” Geneza „Jasnogórskich Ślubów Narodu” Dzieje narodu niekiedy się powtarzają. 300 lat po ślubach Jana Kazimierza, kolejny prymas Polski ks. kard. Stefan Wyszyński …Więcej
Geneza „Jasnogórskich Ślubów Narodu”

Geneza „Jasnogórskich Ślubów Narodu”

Dzieje narodu niekiedy się powtarzają. 300 lat po ślubach Jana Kazimierza, kolejny prymas Polski ks. kard. Stefan Wyszyński, arcybiskup metropolita gnieźnieński zauważył, co następuje:

Siedziałem drugi rok w więzieniu w Prudniku Śląskim, niedaleko Głogówka, Cała Polska święciła wtedy pamięć obrony Jasnej Góry przed Szwedami i ślubów królewskich Jana Kazimierza sprzed trzystu lat.

Czytając „Potop" Sienkiewicza, uświadomiłem sobie właśnie w Prudniku, że trzeba pomyśleć o tej wielkiej dacie. Byłem przecież więziony tak blisko miejsca, gdzie król Jan Kazimierz i prymas Leszczyński radzili, jak ratować Polskę z odmętów. Pojechali obydwaj na południowy wschód do Lwowa; drogę, torowali im górale, jak to pięknie opisuje Henryk Sienkiewicz.

Myśli o odnowieniu kazimierzowskich ślubów w ich trzechsetlecie zrodziły się w mej duszy w Prudniku, w pobliżu Głogówka, gdzie król i prymas przed trzystu laty myśleli nad tym, jak uwolnić Naród z podwójnej niewoli: najazdu sił i niedoli społecznej.

Gdy z kolei i mnie powieziono tym samym niemal szlakiem, z Prudnika na południowy wschód, do czwartego miejsca mego odosobnienia, w góry, jechałem z myślą: musi powstać nowy akt ślubowań odnowionych! I powstał właśnie tam, na południowym wschodzie, wśród gór. Tam został napisany i stamtąd przekazany na Jasną Górę.

Zapewne, okoliczności nieco odmienne, ale myśli te same. Jest to dalszy ciąg dziejów Narodu, który wspina się nieustannie wzwyż i nie da się pogrążyć w odmętach.
[Stefan kard. Wyszyński, Prymas Polski, Wszystko postawiłem na Maryję, Paryż 1980, s. 142-243].

www.mochowpauliny.pl/klasztor
BAH
Myśli o odnowieniu kazimierzowskich ślubów w ich trzechsetlecie zrodziły się w mej duszy w Prudniku, w pobliżu Głogówka, gdzie król i prymas przed trzystu laty myśleli nad tym, jak uwolnić Naród z podwójnej niewoli: najazdu sił i niedoli społecznej.
Gdy z kolei i mnie powieziono tym samym niemal szlakiem, z Prudnika na południowy wschód, do czwartego miejsca mego odosobnienia, w góry, jechałem …
Więcej
Myśli o odnowieniu kazimierzowskich ślubów w ich trzechsetlecie zrodziły się w mej duszy w Prudniku, w pobliżu Głogówka, gdzie król i prymas przed trzystu laty myśleli nad tym, jak uwolnić Naród z podwójnej niewoli: najazdu sił i niedoli społecznej.

Gdy z kolei i mnie powieziono tym samym niemal szlakiem, z Prudnika na południowy wschód, do czwartego miejsca mego odosobnienia, w góry, jechałem z myślą: musi powstać nowy akt ślubowań odnowionych! I powstał właśnie tam, na południowym wschodzie, wśród gór. Tam został napisany i stamtąd przekazany na Jasną Górę.

Zapewne, okoliczności nieco odmienne, ale myśli te same. Jest to dalszy ciąg dziejów Narodu, który wspina się nieustannie wzwyż i nie da się pogrążyć w odmętach.

[Stefan kard. Wyszyński, Prymas Polski, Wszystko postawiłem na Maryję, Paryż 1980, s. 142-243).]