03:54
mkatana
1490
Mother Of Mine- Neil Reid. www.youtube.com/watchMore
Mother Of Mine- Neil Reid.

www.youtube.com/watch
mkatana
Matki
Biedna św. Monika! Jej małżonek był porywczy, syn zaś prowadził hulaszcze życie, a potem żył w konkubinacie i związał się z sektą manichejczyków. Wylała morze łez, wypraszając dobrocią i cierpliwością, wytrwałymi modłami i cierpieniami nawrócenie dla nich obu. Jakże była szczęśliwa, gdy przyjęli chrzest i odmienili swoje życie! Augustyn został kapłanem, a w 396 r. biskupem Hippony. Jego …More
Matki

Biedna św. Monika! Jej małżonek był porywczy, syn zaś prowadził hulaszcze życie, a potem żył w konkubinacie i związał się z sektą manichejczyków. Wylała morze łez, wypraszając dobrocią i cierpliwością, wytrwałymi modłami i cierpieniami nawrócenie dla nich obu. Jakże była szczęśliwa, gdy przyjęli chrzest i odmienili swoje życie! Augustyn został kapłanem, a w 396 r. biskupem Hippony. Jego żarliwa wiara zaowocowała wieloma znakomitymi dziełami, a swojej matce wystawił przejmujące świadectwo na kartach „Wyznań”. Do jej grobu pielgrzymują obecnie z różnych stron świata matki zatroskane o los swoich dzieci.
Żywot św. Sylwii, matki św. Grzegorza Wielkiego – Doktora Kościoła, nie był taki dramatyczny. Miała dobrego męża, św. Gordiana Anicjusza, z którym stworzyła autentycznie chrześcijańską rodzinę. Przyszły papież - jeden z najwybitniejszych, o czym wymownie świadczy przydomek „Wielki” - wzrastał więc u boku kochających i pobożnych rodziców. Na jego wychowanie wywarły również wpływ dwie ciotki, które mieszkały z nimi, św. Farsylia i św. Emiliana. Kiedy władał już Kościołem, jego matka zamieszkała w niewielkim domu na Wzgórzach Awentyńskich, wiodąc żywot mniszki. Często przesyłała synowi jarzyny na srebrnej tacy. On wspominał ją w swoich pismach, a kiedy zmarła, polecił umieścić wizerunki obu rodziców w kościele św. Andrzeja.
Matką św. Brunona I Wielkiego - od 953 r. arcybiskupa Kolonii – była św. Matylda z Ringelheim. Jeśli, jako dostojnik Kościoła, zyskał opinię człowieka skromnego i pobożnego, to niemała w tym zasługa jego matki, małżonki Henryka Ptasznika, króla Niemiec. Ostatnie lata życia spędziła na modlitwach i dziełach miłosierdzia, wspomagając kościoły i klasztory.
Natomiast św. Ludwik IX nie zostałby zapewne monarchą Francuzów, gdyby nie jego matka św. Blanka Kastylijska. Jej osobisty przykład sprawił, że był on nie tylko rozważnym władcą, ale i wzorowym mężem oraz ojcem. Nazywano go „królem mnichów”, bo wiódł skromne życie, nie stroniąc od posługiwania ubogim i chorym. Reformując odważnie państwo, podjął także walkę z lichwą, prostytucją i zakazał pojedynków. O tym, jak wielkim zaufaniem darzył matkę, świadczy fakt, że gdy wyruszał na krucjatę do Ziemi Świętej – już jako król Ludwik IX – ustanowił ją regentką. Do końca życia pamiętał słowa: „Synu, wolałabym cię widzieć na marach niż w grzechu”. Przesłanie to przypomina to, co usłyszał od matki św. Jan Bosko: „Jeśli masz być marnym kapłanem, nie zostawaj nim w ogóle”. To właśnie ona, po jednym z jego proroczych snów, podsunęła mu myśl, że może zostać księdzem.