Miłujcie się uczył nas ksiadź Antoni
Dziś znów odezwał się w pamięci
Siedziałam ze łzami w oczach a On jak Anioł przybył łzy smutne łzy żalu i jedno pytanie dlaczego tak wcześnie dlaczego odszedł myślałam tulac gazetę z jego wizerunkiem z monstrancją w dłoniach
On wrócił Duchowo i znak mi dał ze modli się za nami wasz Ksiądz i I Mój kochany Ojciec Antoni to On to nasz Orędownik w Niebie który Nauczał by Bożych Darów nie wypuszczać z dłoni
Choć szatan szaleje i nas okalecza najwięcej zwodząc
Podszytymi nieprawdą myślami zobaczyłam jak mądrze przemawia
Lecz zdradza się swymi podstępami jedno zdarzenie
Piękna rozmowa widzę i myślę cudowne nawrócenie a kiedy na koniec Mojej rozmowy mówię niech cię w opiece ma Wszechmogacy
Już agresywna odpowiedź na moje słowa
Tak atakuje ta siła złego ducha głos tej osoby odmienia
Jak na wspomnienie Bożej Miłości z pokornej owieczki
Zupełnie inną twarz odkryła straszna przypadłość
Widzę ją często jak kregi zatacza
Niech Będzie Pochwalony Pan Nieba i Ziemi
Pochwalona Królowa Aniołów Dziewica Niepokalana
Nam nie wolno rozpaczać z pokorą na kolana
Jedni Rożaniec do ręki i do modlitwy inni nie djcie sie pokonać
Wodzem nam Jezus Chrystus Król i Matka Boża Niepokalana
Matka Pomocy Nieustajacej Niech nas w modlitwi dzisiaj połączy
Amen