"Ojczyznę wolną racz nam wrócic Panie."
Ziściły się dni z przepowiedni
odrzucone i wyśmiane przez wielu.
Bestia zatruła nam myśli,powietrze oraz wodę.
Historia znów zamknęła się kołem,
a my straciliśmy życie i wolnośc wywalczone z mozołem.
Od świtu do zmierzchu bombardowani propagandą
przełykamy rany okrutnych drwin z Boga.
Sprzymierzył się lewak z islamistą.
Mason wysłał posiłki genderowców do przedszkola.
Piąta Kolumna rzuciła się z furią na świętą wiarę.
Zabrakło Polaków, co bronią Najświętszej Matki
i nie dopuszczono by Chrystus królował.
Aktualnośc swą stracił wiersz Mickiewicza.
Szatański jad zapanował na ulicach.
Dzieci i młodzież, jak zombie, dostały poklask
od elit w rogatej zabawie.
Nawet w kościele zabroniono klękania
i człowiek zasiadł na tronie Boga.
Oderwałem gniewnie wzrok od ekranu,
rzucając spojrzeniem na ścianę,
lecz tam nie wisiała szabla mych przodków.
Z nadzieją na zgiełk podbiegłem do okna,
ale za nie było polskiego wojska, tylko tłum do marketu szedł.
Zacisnąłem pięści jedynie, jak u Kossaka Chłop.
Potem z bezsilności padłem na znak.
A wtedy przyszedł mój Anioł oznajmiając tak:
-Przyjacielu weź Różaniec i na kolanach go mów.
"Przyoblecz zbroję sprawiedliwości, załóż hełm zbawienia,
weź tarczę wiary i miecz Słowa Bożego."
"Czekaj gdy zabrzmi Złoty Róg."
Bądź gotów!
Autor anonimowy.
odrzucone i wyśmiane przez wielu.
Bestia zatruła nam myśli,powietrze oraz wodę.
Historia znów zamknęła się kołem,
a my straciliśmy życie i wolnośc wywalczone z mozołem.
Od świtu do zmierzchu bombardowani propagandą
przełykamy rany okrutnych drwin z Boga.
Sprzymierzył się lewak z islamistą.
Mason wysłał posiłki genderowców do przedszkola.
Piąta Kolumna rzuciła się z furią na świętą wiarę.
Zabrakło Polaków, co bronią Najświętszej Matki
i nie dopuszczono by Chrystus królował.
Aktualnośc swą stracił wiersz Mickiewicza.
Szatański jad zapanował na ulicach.
Dzieci i młodzież, jak zombie, dostały poklask
od elit w rogatej zabawie.
Nawet w kościele zabroniono klękania
i człowiek zasiadł na tronie Boga.
Oderwałem gniewnie wzrok od ekranu,
rzucając spojrzeniem na ścianę,
lecz tam nie wisiała szabla mych przodków.
Z nadzieją na zgiełk podbiegłem do okna,
ale za nie było polskiego wojska, tylko tłum do marketu szedł.
Zacisnąłem pięści jedynie, jak u Kossaka Chłop.
Potem z bezsilności padłem na znak.
A wtedy przyszedł mój Anioł oznajmiając tak:
-Przyjacielu weź Różaniec i na kolanach go mów.
"Przyoblecz zbroję sprawiedliwości, załóż hełm zbawienia,
weź tarczę wiary i miecz Słowa Bożego."
"Czekaj gdy zabrzmi Złoty Róg."
Bądź gotów!
Autor anonimowy.