W ocenie Schloegela, system stworzony w Rosji przez Władimira Putina nie daje się jednoznacznie zaklasyfikować. Panowanie Putina w Rosji mają bowiem swoje własne szczególne cechy, które odbiegają od dotychczas istniejących w tym kraju modelów.

Historyk stwierdził także, że określenie „państwo mafijne” nie oddaje w pełni panujących w putinowskiej Rosji realiów.

Ten system to coś więcej - to jest konglomerat wpływów służb specjalnych, państwowego aparatu terroru, totalnej kontroli mediów, militaryzacji społeczeństwa” – powiedział Schloegel w wywiadzie udzielonym niemieckiemu pismu Der Spiegel.

„Powstał system, w którym nie istnieje różnica pomiędzy prawdą a fałszem. Mamy tutaj Cerkiew prawosławną i pomniki Stalina, choreografię zjazdów partii i rozrywkę, pogardę dla dekadenckiego Zachodu i apartamenty na Manhattanie. To wszystko tworzy jedną całość” – historyk opisał panujący w Rosji system.

Jego zdaniem Putin nie musi dokonywać czystek w stylu stalinowskim tak długo, jak będzie mógł „wykluczać i niszczyć jednostki za pomocą chirurgicznych cięć”.

Ponadto Schloegel stwierdził, że historia jest dla Putina czymś w rodzaju „duchowego fundamentu”.

„Jestem przekonany, że Putin odczuwa traumę upokorzenia (po upadku Związku Radzieckiego) i że historia jest dla niego nie tylko ozdobą, lecz należy do jego duchowego fundamentu. Uważam jednak, że istotną siłą napędową jest utrzymanie władzy. Putin potrzebuje tej wojny, aby zabezpieczyć swoją władzę” – powiedział niemiecki historyk, uznawany w Niemczech za jednego z najwybitniejszych znawców tematyki rosyjskiej.

Jego zdaniem Putina nie interesuje przekształcenie Rosji w nowoczesny kraj postimperialny. „Putin nie ufa narodowi i nienawidzi każdego niezależnego ruchu” – stwierdził.

Putin jest ponadto „wrogiem modernizmu”. Jego działania, takie jak represje, cenzura, przywrócenie własności państwowej i kontroli mediów mają na celu przywrócenie w Rosji wszystko to, co było tam wcześniej. „Putin prowadzi Rosję w przepaść, a jego hasłem jest w rzeczywistości Po mnie choćby potop” – ocenił niemiecki historyk.