Tuż przed głosowaniem nad dokumentem końcowym kardynał...

Katastrofę, którą zakończył się dla rodzin Synod o Rodzinie dało się przeczuć już na ostatniej konferencji prasowej w sobotę 24. października, podczas której Kard. Schönborn ujawnił słowo kluczowe końcowego dokumentu: "discernimento'', czyli sposobność rozróżniania.

"Zapraszam Państwo zastanowić się na tym, że nie ma rzeczy białych lub czarnych, nie ma prostego tak albo nie. Trzeba większych rozróżnień", oświadczył wiedeński kardynał dziennikarzom. "I o tym mówi Święty Jan Paweł II w Familiarsi Consortio 84. W imię miłości wobec prawdy proszę pasterzy rozróżniać wśród konkretnych sytuacji." Kard. Schönborn podał również jako przykład poglądy niemieckiego dziennikarza Schirrmachera, który mówił, że trzeba akceptować różne formy rodziny.

Na pytanie, jak synod definiuje rodzinę, Schönborn odpowiedział: "rodzina składa się z mężczyzny i kobiety, ich wierności oraz otwartości na nowe życie. Nie wyklucza to jednak sytuacji kiedy rodzina zostaje przebudowana, na przykład w rodzinach patchworkowych"

Zapytany, czy dokument końcowy mówi bezpośrednio o komunii dla rozwodników w ponownych związkach Schönborn powiedział, że nie, ale pośrednio owszem. Postawienie pytania tak czy nie jest niewłaściwe, bo również tutaj proponowana jest zasada rozróżniania wśród konkretnych sytuacji.

Ostatnie pytanie do kardynała dotyczyło młodych ludzi którzy nie chcą brać ślubu, nie chcą mieć dzieci a jednak współżyją ze sobą. Również tutaj według kard. Schonborna ma panowac zasada rozróżnienia, bo przecież jest tyle młodych ludzi, kórzy wybierają taką drogę tylko z powodu korzyści finansowych płynących ze współżycia.