03:56
Katolik jak drzewo... Im bardziej cuchnący gnój moralny ciebie otacza, tym lepsze, dojrzalsze staraj się zrodzić owoce twojego chrześcijańskiego życia..!Więcej
Katolik jak drzewo...

Im bardziej cuchnący gnój moralny ciebie otacza, tym lepsze, dojrzalsze staraj się zrodzić owoce twojego chrześcijańskiego życia..!
Jedrek.
tahamata- Nie można wybierać 30 czy 50 lat z całej historii Kościoła a o pozostałych prawie dwóch tysiącleciach uważać, że były okresem błędów i wypaczeń. Nie można odkładać do lamusa Ewangelii a preferować prywatne objawienia. Nie tędy droga... ad maiorem Dei gloriam.
====================================================
.....Objawienia prywatne jeśli są prawdziwe NIE MOGĄ ANI SŁOWEM SPRZECIWIAĆ …Więcej
tahamata- Nie można wybierać 30 czy 50 lat z całej historii Kościoła a o pozostałych prawie dwóch tysiącleciach uważać, że były okresem błędów i wypaczeń. Nie można odkładać do lamusa Ewangelii a preferować prywatne objawienia. Nie tędy droga... ad maiorem Dei gloriam.
====================================================
.....Objawienia prywatne jeśli są prawdziwe NIE MOGĄ ANI SŁOWEM SPRZECIWIAĆ SIE SŁOWOM EWANGELII! -Dlatego nie można ich odrzucać lub poróżniać -bo Sam Bóg ponawia z nami Dialog w tych czasach.
kwestia jest tylko umiejetność ich (tych objawień ) rozpoznawania.Dlatego Kościół daje nam wskazówki -jak tego dokonywać :
Przypominamy, że sprawę odróżniania objawień prywatnych od jedynego Objawienia publicznego poruszył Benedykt XVI w swej niedawno ogłoszonej posynodalnej adhortacji apostolskiej Verbum Domini. Czytamy tam:

„Synod zalecił «pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych», których rolą „nie jest (...) „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej”. Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia”.

Benedykt XVI
papież
tahamata
Tak jest drogi Księże Prałacie. Korzeniami chrześcijaństwa są Ewangelie i Tradycja. Bez poznania korzeni nasza wiara jest niepełna. Nie można wybierać 30 czy 50 lat z całej historii Kościoła a o pozostałych prawie dwóch tysiącleciach uważać, że były okresem błędów i wypaczeń. Nie można odkładać do lamusa Ewangelii a preferować prywatne objawienia. Nie tędy droga... ad maiorem Dei gloriam.