Slawek
574

BIJĄCE SERCE KRWAWIĄCEJ HOSTII

8.XII.1991 r., w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, w sanktuarium Matki Bożej w posiadłości Betania (hiszp. Finca Betania), farmie znajdującej się 12 km od miasta Cúa, w północnej Wenezueli, miało miejsce niezwykłe zdarzenie.
Kustosz miejscowego sanktuarium maryjnego, ks. Otton (hiszp. Otty) Ossa Aristizábal, odprawiał o północy, przy ołtarzu polowym nieopodal groty objawień Matki Bożej, Mszę św. dla dużej grupy pielgrzymów na zakończenie wigilijnego czuwania przed uroczystością. Po konsekracji i po publicznym odmówieniu modlitwy łac. „Agnus Dei” (pl. „Baranku Boży”), przed przyjęciem Ciała i Krwi Chrystusa, połamał dużą Hostię na cztery części. Jedną z nich spożył…
Po pewnym czasie zauważył nagle, że z jednej pozostałych części Hostii, które pozostały na patenie, zaczęła wypływać obficie Krew…

Tak wspomina to niezwykłe wydarzenie: „Połamałem Hostię na cztery części. Kiedy spojrzałem na patenę, nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem: na Hostii utworzyła się czerwona plama, z której zaczęła wypływać prawdziwa Krew, jakby z kłutej rany! Po skończonej Mszy św. wziąłem krwawiącą Hostię i zabezpieczyłem Ją w tabernakulum.
Następnego dnia o godzinie szóstej rano poszedłem zobaczyć Hostię. Widziałem, że Krew w dalszym ciągu wyciekała.
Przez trzy dni Krew była w stanie płynnym i dopiero potem zaczęła krzepnąć.
Bardzo zdziwił mnie fakt, że Krew pojawiła się tylko po jednej stronie, bardzo cienkiej przecież, Hostii…”

Ks. Aristizábal umieścił Hostię w monstrancji i pokazał Ją wiernym zgromadzonym na Mszy św. Świadkowie zobaczyli krwawiącą Hostię i powoli gromadzącą się na dnie monstrancji Czerwony Płyn…
Biskup Pío Bello Ricardo (1921, Guarenas – 2003, Los Teques), ordynariusz miejscowej diecezji Los Teques, jezuita, został natychmiast powiadomiony o tym nadzwyczajnym zjawisku. Natychmiast powołał specjalną komisję, aby poddać niezwykłą Hostię całej serii naukowych oględzin, badań oraz analiz laboratoryjnych w stolicy Wenezueli, Caracas.
Wyniki badań wykazały, że z naukowego punktu widzenia zjawisko to jest niewytłumaczalne:
Krew, która wypłynęła z Hostii, była ludzką krwią grupy AB, bardzo rzadką - posiada ją tylko około 5% ludzi. Taką samą grupę krwi wykryto na Całunie Turyńskim, Sudarium z Oviedo, w mięśniach sercowych niezwykłych Hostii z Lanciano, a także polskiej Sokółce…

P. Baima Ballone, profesor medycyny sądowej uniwersytetu w Turynie, w wyniku specjalistycznych badań stwierdził, że krew na Całunie jest prawdziwą ludzką krwią. Badania systemem ABO wykazały, że krew ta należy do grupy AB. Podobne badania przeprowadzali również w 1981 r. uczeni amerykańscy z New England Institute: John H. Heller i Alan D. Adler. Niezależnie od siebie udowodnili, że na Całunie znajdują się plamy ludzkiej krwi grupy AB. Adler, który jest Żydem z pochodzenia, nie wiedział, że bada próbkę Całunu, dopiero gdy stwierdził, że jest to bez wątpienia ludzka krew, jeden z jego kolegów powiedział mu, że chodzi o próbkę z Całunu Turyńskiego. Wtedy Adler, który był człowiekiem raczej obojętnym religijnie, powiedział: „Mój Boże! To, że na Całunie znajdują się ślady krwi, jest tak samo oczywiste, jak fakt, że płynie ona w naszych żyłach”.
Poważne badania cudu w Lanciano przeprowadzono w 1970 r. na polecenie Pawła VI (1897, Concesio – 1978, Castel Gandolfo). Okazało się, że Hostia pochodząca z końca VIII w. zamieniła się w Ciało będące mięśniem ludzkiego serca! Trzy lata po badaniach, 3.XI.1974 r., do Lanciano pielgrzymował kard. Karol Wojtyła (1920, Wadowice – 2005, Watykan). Po całonocnej adoracji Hostii w księdze pamiątkowej sanktuarium zapisał: „Fac nos Tibi semper magis credere, in Te spem habere, Te diligere” (pl. „Spraw, abyśmy w Ciebie bardziej wierzyli, w Tobie pokładali nadzieję i Ciebie miłowali”).

Cudowną Hostię z Finca Betania przekazano konwentowi pw. św. Józefa Zgromadzenia Sióstr Świętego Augustyna (łac. Ordo Sancti Augustini - OSA) – augustiankom z Los Teques, kilkadziesiąt kilometrów od Caracas. Jest to jednocześnie siedziba biskupa diecezji Los Teques. I tam, w niewielkiej monstrancji, w tabernakulum, przechowywana jest do dnia dzisiejszego.
Wystawiana jest co jakiś czas na widok publiczny. 13.XI.1998 r. została sfilmowana przez jednego z uczestników pielgrzymki ze Stanów Zjednoczonych. Stwierdził on, że po otwarciu tabernakulum ujrzał Hostię w płomieniach, krwawiącą, przemienioną w pulsujące Serce. Po kilku minutach Hostia wróciła do stanu normalnego (białego Opłatka z widoczną czerwoną plamą Krwi) – ale zdołał to zjawisko sfilmować… Inni uczestnicy pielgrzymki nic nie widzieli i nie zarejestrowali…

Wydarzenie z 1991 r. miało miejsce w rok po zakończeniu objawień Matki Bożej wenezuelskiej wizjonerce, służebnicy Bożej, Marii Esperanzy Medrano de Bianchini (1928, Betania – 2004, New Jersey). Od 1976 r. do 1990 r. Matka Boża miała się jej objawić w jej posiadłości Finca Betania, w specjalnej grocie, 31 razy. W 25.III.1984 r. objawiła się siedmiokrotnie, w tym samym miejscu, 108 świadkom (inne źródła mówią o większej ilości osób), przedstawiając jako „Pojednanie ludzi i narodów”. W 1987 r. biskup Pío Bello Ricardo formalnie zatwierdził (zatwierdzenie lokalne) widzenia…