Oto jedno z dostępnych na zagranicznych portalach serwisowych źródeł na temat informacji o ataku, na Ojca Świętego, Kurię i Kościół oraz jakiego on jest rodzaju i jakiego rodzaju niesie on zagrożenia. Dlatego wskazana jest cierpliwość i powściągliwość.

www.informarexresistere.fr/…/itccs-benedetto…

Bóg wszystko może, powtarzam jeszcze raz te słowa:

Gdybyście mieli wiarę, ileż światła zrodziłoby się w was w chwilach, kiedy uczestniczycie w zmaganiach Mego Kościoła. Zaprawdę powiadam wam, wierne dusze, nie pozwólcie się oślepić ciemności. Nie dajcie się ogłuszyć przez hałas, który was otacza. Nie porzucajcie Kościoła, widząc, że niektórzy Jego członkowie są chorzy. Nie bójcie się też, jeśli na jaw wyjdą pewne grzyby, które mogą zatruć tylko tych, którzy je zjedzą, ale nie tych, którzy tylko na nie spojrzą i odłożą na bok. Czy Kościół nie jest Mój? Czy nie założyłem Go i nie ukochałem, pozostając w Nim dla was?
Dziś jest Niedziela Palmowa. Zapraszam was, byście razem ze Mną dosiedli niespokojnego osiołka, na którym dla was pojadę. Wzdycham. Jestem poruszony... Wy, Moi przyjaciele, trwajcie przy Mnie... Zapewniam was, że zrobię należyty porządek w tym domu. Zaufajcie Temu, kto położył Jego fundamenty...

19 marca 2005, słowa Pana (WIELKI POST) do Cataliny Rivas

Anja39 — 2013-02-18 22:10:03:
Nad wszystkim co dzieje sie dzis w KK czuwa Bog, i ja wierzę ze Papież odpowiedzialny człowiek doskonale wie co robi.Byc moze czasami trzeba poswiecic "coś" dla wszystkiego...tego nie wie nikt z nas
==========================================

Nie filozofuj!
Bóg za nas wszystkiego nie zrobi.
Dał nam Przykazania, Ewangelię, rozum i wolną wolę.
Szkoda, że pasterze przywdziali się w wilcze skóry, zamiast paść owce, ale rozliczy Pan Bóg każdego człowieka.

Anja39 — 2013-02-18 22:10:03:
deklarowaliście wielokrotnie wiarę w nieomylnosc Papieża pozostali jej wierni ?
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Papież się myli jak każdy czlowiek. Nieomylność papieża dotyczy spraw wiary i obyczajów gdy ten przemawia powagą całego Kościoła ''ex cathedra''. Kościól to byt wieczny i zawsze w nim byla tylko prawda, dlatego musi się owa nieomylność zgadzać z tym, co ten sam Kościól wczesniej orzekał. Inaczej z ''ex cathedra'' figa z makiem.

Człowiek małym swoim rozumkiem i wyłacznie na podstawie dostarczonych wiadomosci przez zaklamane media probuje wysnuć wnioski do spraw o jakich nie ma pojecia, moze byscie choc raz wykazali pokore w swoich ocenach i skoro deklarowaliście wielokrotnie wiarę w nieomylnosc Papieża pozostali jej wierni ?Nad wszystkim co dzieje sie dzis w KK czuwa Bog, i ja wierzę ze Papież odpowiedzialny człowiek doskonale wie co robi.Byc moze czasami trzeba poswiecic "coś" dla wszystkiego...tego nie wie nikt z nas

Pokornie to mogę czytać takie teksty:

A myśmy się spodziewali...

a nie Twoje urojenia.

fr_parvus — 2013-02-18 21:34:54:
Nie BAH, to nie są oszczerstwa, ks. Piotr nie powinien tak mówić. Unosisz się tylko dlatego, że ktoś ośmielił się nie zgodzić z ks. Natankiem? Ja mam prawo nie zgadzać się z nim w niektórych kwestiach - on nie jest nieomylny, pamiętaj o tym.

"Duchowni mają szczególny obowiązek okazywania szacunku i posłuszeństwa Papieżowi oraz każdy własnemu ordynariuszowi".
- Kodeks Prawa Kanonicznego, kan.273.
======================================
Mt 13,9 - Kto ma uszy, niechaj słucha!

Gdybyś słuchał kazanie dokładnie, to nie pisałbyś bzdetów.
Ks. Piotr sercem przemawiał do Ojca Św. Benedykta XVI.
Powiedział: ''Na kolanach uklęknę, Ojcze Św. wróć.
======================================
"Duchowni mają szczególny obowiązek okazywania szacunku i posłuszeństwa Papieżowi oraz każdy własnemu ordynariuszowi".
______________________________
Powiedz to ''naszym'' biskupom, a najlepiej niemieckim i kardynałom w Watykanie!

r_parvus — 2013-02-18 20:48:03:
Nazwanie Ojca Świętego "tchórzem" to brak szacunku.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Łamią się szyki w posoborowiu, bo Kościol został dotkniety poważnym kryzysem związanym z odejściem od doktryny katolickiej. Zwątpienie, zniechęcenie, i bezsens, to chroby ktore dotknely stan kapłański i świecki w zwiazku z reformami posoborowymi. Dla olbrzymiej części wiernych załamało się coś, co od stuleci wydawalo sie być wiecznym. Kto za ten stan rzeczy najbardziej odpowiada? Ten co ma władzę czyli Namiestnik Chrystusowy. Utarło się w powszechnym mniemaniu, że o zaprzaństwie św Piotra Apostola można mówić bez poczucia grzechu bo taka byla prawda, ale już o jego następcach nie, jakby ci byli od św Piotra w czymś lepsi.
O papieżu tylko prawdę, ale z szacunkiem należnym Wikaremu Chrystusa Pana.Ksiadz Piotr nie powinien epitetować Benedykta XV że ten jest tchórzem, tylko okazując szacunek powiedzieć, że Benedykt XVI stchórzył, co jest zgodne z prawdą.

2013-02-17 kazanie ►ks.Piotr Natanek◄
fr_parvus — 2013-02-18 21:34:54:
Nie BAH, to nie są oszczerstwa, ks. Natanek nie może tak mówić, a Ty skończ z tym fanatyzmem. Unosisz się tylko dlatego, że ktoś ośmielił się nie zgodzić z ks. Natankiem? Ja mam prawo nie zgadzać się z nim w niektórych kwestiach, on nie jest nieomylny, pamiętaj o tym.

Jak zrozumiesz znaczenie słów "nazwał", "Jeśli" czy też "fanatyzm", to wtedy zabieraj głos.

Możesz się nie zgadzać ale nie możesz kłamać.

O nieomylności nikt nie pisał więc daruj sobie chwyty z repertuaru sflustrowanego trolla.

Benedykt XVI posłusznie wstąpił na Krzyż Piotrowy,choć marzył o emeryturze.To Wojownik BOŻY,i pokorny Sługa Pański,swej odwagi dowiódł wielokrotnie.Ja Mu Ufam.
Natomiast DUCH ŚWIĘTY nabiera Przyspieszenia,stoi za tym poprzedni Papież,już za życia uchodził za cudotwórcę to pomyślcie jakie plany obrony układa tam w górze,do spisku powciągał zapewne wszystkich Świętych bo on zawsze ludziom lubiał zadawać robotę,czy tera swemu Józiowi by nie pomógł? Wiadomo że za życia bardzo sobie pomagali,i długi wdzięczności ciągną się poza grób.Nie dajmy się sprowadzić do parteru i wmówić sobie,że wróg triumfuje,bo i tak już dosyć znieważamy DUCHA ŚWIĘTEGO,więcej ufając naszym teoriom niż Jego Mocy.

@fr_parvus — 2013-02-18 20:48:03:

Jak zwykle niewiele rozumiesz ale musisz ...
Posłuchaj, poczytaj i "odszczekaj" swe oszczerstwa!

{23:17}
W kazaniu pontyfikalnym na rozpoczęcie swojego pontyfikatu mówiłeś i wołałeś do ludzi:
„… Módlcie się za mnie, abym się nauczył bardziej miłować Jego trzodę – Ciebie, Kościele święty, każdego z Was z osobna i wszystkich razem.
Módlcie się za mnie, abym nie uciekał z obawy przed wilkami...."
{23:51}
Jeśli, Ojcze Święty, czynisz, ta ucieczkę, z obawy przed wilkami, które tak Cię wściekle atakuja w Kościele Świętym i na świecie - no to jesteś tchórzem.

św. Jan Bosco:
Nie lękam się tego, co mogą mi zrobić ludzie, kiedy mówię prawdę.
Boję się tego, co zrobiłby mi Bóg, gdybym skłamał.

List abp. A. Dzięgi po rezygnacji Benedykta XVI z urzędu papieża

Drodzy Bracia Kapłani,
Osoby życia konsekrowanego,

Siostry i Bracia - Umiłowany Ludu Boży Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, a także wszyscy uczestnicy niedzielnej Liturgii.
Od kilku dni jesteśmy wraz z całym Świętym Kościołem bardzo poruszeni wiadomością, iż Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił swoje ustąpienie z posługiwania na urzędzie Biskupa Rzymu. To poruszenie jest także udziałem wielu ludzi innych wyznań i religii, a także wielu ludzi, deklarujących się jako niewierzący. Przyjmując z głęboką wiarą i dlatego także z duchowym spokojem - tę wiadomość, otaczamy Ojca Świętego oraz Kościół naszą nieustanną, pełną wiary modlitwą. Ze szczególną uwagą jednoczymy się z Benedyktem XVI w czasie ostatnich liturgii i modlitw, którym przewodniczy jako Papież, oraz wsłuchujemy się w słowa Jego nauczania.
W Środę Popielcową, podczas audiencji generalnej, Ojciec Święty wyraźnie nawiązał do treści Słowa Bożego z dzisiejszej, pierwszej niedzieli Wielkiego Postu, podkreślając potrzebę uznania Boga przez każdego z nas oraz podejmowania duchowej walki z pokusami, a często wręcz atakami złego ducha. Księga Powtórzonego Prawa brzmi dzisiaj mocnym stwierdzeniem: „/.../ oddasz pokłon Panu, Bogu swemu”. Z kolei święty Paweł w Liście do Rzymian wyraźnie oświadcza, że zbawienie osiągnie tylko ten, kto ustami swoimi wyzna, że Jezus jest Panem, a jednocześnie w sercu swoim uwierzy, że Bóg wskrzesił Jezusa z martwych. „Jeden jest bowiem Pan wszystkich”. W tym kontekście medytujemy też słowa samego Jezusa, który - jak to podaje św. Łukasz - odsuwa kolejne pokusy szatana, przypominając: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”. W tym kontekście Ojciec Święty Benedykt XVI potwierdza, iż także w naszym pokoleniu spotykamy się niemal na co dzień z tą szatańską pokusą, by sprawy tego świata urządzać według bezbożnych praw. Zadaniem uczniów Chrystusa pozostaje zaś niezmiennie trwać na gruncie zasad danych nam przez Boga, gdyż tylko Jego prawo jest stabilną podstawą sprawiedliwości i miłości, nie tylko w życiu osobistym i rodzinnym, ale także w sprawach życia społecznego, gospodarczego i w polityce. To ważne przypomnienie i silna zachęta ze strony Ojca Świętego, w ostatnich dniach Jego pontyfikatu. Wieczorem zaś, w czasie Liturgii Środy Popielcowej, przypomniał m.in., że to sam Jezus Chrystus prowadzi swój Kościół i tylko On jest siłą Kościoła. To w Niego mamy się wsłuchiwać, przy Nim trwać, za Nim podążać. Można mieć wrażenie, że Ojciec Święty chce nas nieco uspokoić, iż jego ustąpienie nie tylko nie osłabia Kościoła, ale wręcz przeciwnie, staje się szansą naszego jeszcze silniejszego przylgnięcia do Jezusa Chrystusa. Również sam fakt, iż nie będzie żadnej odrębnej Liturgii zakończenia Pontyfikatu, może wskazywać, że Kościół ma iść odważnie dalej poprzez współczesne dzieje, gdyż prowadzi nas Jezus Chrystus, Który światłem Ducha Świętego wskaże także osobę kolejnego swojego Zastępcy na ziemi.
Umiłowani.
Warto w kontekście wydarzeń ostatnich dni jeszcze raz spokojnie wsłuchać się w treść Oświadczenia Ojca Świętego Benedykta XVI o Jego rezygnacji z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, odczytanego w języku łacińskim wobec Czcigodnych Księży Kardynałów w czasie Konsystorza w dniu 11 lutego 2013 r. Oto jego pełna treść:..

„Najdrożsi Bracia,

zawezwałem was na ten Konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, aby zakomunikować wam decyzję o wielkiej wadze dla życia Kościoła. Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.
Najdrożsi Bracia, dziękuję wam ze szczerego serca za całą miłość i pracę, przez którą nieśliście ze mną ciężar mojej posługi, i proszę o wybaczenie wszelkich moich niedoskonałości. Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego naj świętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża.
Jeśli o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu.
Benedykt XVI
W Watykanie, 10 lutego 2013 r.”
Kochani moi. Mamy tu do czynienia z osobistą decyzją Benedykta XVI, która - chociaż jest to wydarzenie absolutnie niecodzienne - od strony prawnych mechanizmów życia wspólnoty Kościoła jest aktem zwyczajnym i normalnym, gdyż prawo Kościoła katolickiego zawsze dopuszczało możliwość ustąpienia Papieża z urzędu. Ten akt rezygnacji Biskupa Rzymu nie wymaga też żadnego odrębnego aktu przyjmowania tej rezygnacji przez kogokolwiek. Jest to decyzja ogłaszana przez Papieża w sposób wolny. Niewątpliwie, ta decyzja Ojca Świętego jest też głęboko przez Niego przemyślana i przemodlona, a więc podjęta przed samym Panem Bogiem. Benedykt XVI jest Papieżem proroczego widzenia i proroczego słowa. To Papież wielkiej medytacji i wielkiej mądrości. To człowiek o bardzo głębokiej duchowości. Tacy ludzie działają z największą odpowiedzialnością.
Przeżywamy to wszystko na progu Wielkiego Postu, w czasie trwającego Roku Wiary. Nie można pomijać tego kontekstu. Ważną okolicznością, w pewnym sensie znakiem czasu, jest moment zakończenia tego Pontyfikatu. Dzień 28 lutego to jest czwartek, przeddzień pierwszego piątku. Jest to więc Godzina Wieczernika, a jeszcze bardziej - Godzina Ogrójca. Chrystus prosił wtedy Apostołów: czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. Duch wprawdzie jest ochoczy, ale ciało słabe. Apostołowie zaś posnęli. Wtedy usłyszeli słowo wyrzutu: Jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Ojciec Święty bardzo czytelnie oddaje nas w ten sposób niejako w dłonie samego Chrystusa, który jest Głową Kościoła. Warto więc usłyszeć prośbę Jezusa z Ogrójca i czuwać, modląc się w intencjach Kościoła oraz o wiarę w świecie. Kościół ma trwać przy Chrystusie, i to trwać na kolanach, wtedy jest bezpieczny. A jednocześnie ma głosić światu Zmartwychwstałego - wtedy jest wierny.
Różne słyszeliśmy komentarze w ostatnich dniach na temat decyzji Ojca Świętego. Wiele z tych słów było wypowiadanych ze szczerego, otwartego, wierzącego serca. Wręcz odczuwało się tę troskę i miłość do Boga i do Kościoła. Wiele też było jednak wypowiedzi, wskazujących, że inne serca pozostały zamknięte na sprawy wiary, a Kościół porównywany jest ciągle przez te osoby do jeszcze jednej instytucji społecznej, czy nawet politycznej. Cóż, nie można nikomu wiary nakazać. To pozostanie do końca osobistą decyzją każdego człowieka. Te komentarze osób o sercach zamkniętych, szukających jedynie sensacji medialnych, pokazują, ile jeszcze dusz ludzkich należy otoczyć modlitwą. Za ile jeszcze osób należy ofiarowywać Bogu cierpienia i trudy, by im pomóc w otwarciu ich serca przed Bogiem. W takim czasie żyjemy, taki czas napełniamy naszą wiarą lub naszym brakiem wiary. Oby nie ustawała nasza wiara.
Drodzy Bracia kapłani - duszpasterze Świętego Kościoła Chrystusowego nad Odrą i Bałtykiem. Umiłowani Siostry i Bracia - Ludu Boży. Chcę Was wszystkich niniejszym gorąco zachęcić do nieustannego trwania na modlitwie dziękczynnej za bogactwo wielkiego Pontyfikatu Benedykta XVI, który nieustannie wskazywał nam na Osobę Jezusa Chrystusa - naszego Pana i Zbawiciela, oraz uczył dróg pewności w wierze, pośród wielu ludzi dzisiejszego świata poszukujących Prawdy, a często wątpiących w Prawdę lub nawet diabolicznie odrzucających Prawdę Bożą. Wzywam Was także do wytrwałej modlitwy w intencjach Kościoła, szczególnie o obfitość duchowym owoców wielkopostnych pobożnych praktyk, dzieł miłości, jałmużn, umartwień i modlitw. Módlcie się o żywą wiarę w sercach kapłańskich, o radość ewangelicznego życia w rodzinach i wspólnotach duszpasterskich, o nadzieję świadectwa i duchową siłę dla osób zaangażowanych w dzieła nowej ewangelizacji, o wytrwałe świadectwo naszej wiary, także wobec upartych przeciwników Boga, a szczególnie o łaskę rozpoznania tchnienia Ducha Świętego przez Czcigodnych Kardynałów, gdy zgromadzą się na konklawe. W tych intencjach módlcie się osobiście i w rodzinach. Te intencje podejmujcie także w czasie czwartkowych wieczorów czuwania z Jezusem Ogrójcu, szczególnie od czwartku 28 lutego aż do Wielkiego Czwartku. Kto będzie mógł - podejmie czuwanie we wspólnocie w świątyniach parafialnych, filialnych i rektorskich. Kto nie będzie mógł przybyć na wspólnotowe czuwanie - będzie czuwał godzinę z Jezusem w swoim domu, na szpitalnym łóżku, w więzieniu czy areszcie, w podróży, gdziekolwiek będzie. Zachęcajcie do tego czuwania i medytacji także dzieci i młodzież. Ich szczere serca wiele mogą Kościołowi wyprosić. Szczególnie Was, umiłowani chorzy, proszę o takie ofiarowanie Waszych godzin cierpienia i samotności, Waszych obaw i Waszego zawierzenia. Pewne szczegóły będą Wam podawane przez duszpasterzy, ale przede wszystkim kierujcie się Waszym wierzącym sercem i ewangeliczną mądrością.
Umiłowani.
Na nadchodzące wielkopostne wyciszenie i podejmowane pobożne praktyki duchowe, na wielką modlitwę w intencji ustępującego Ojca Świętego Benedykta XVI a także w intencji całego Kościoła w dniach nadchodzącego konklawe i wyboru kolejnego Biskupa Rzymu, na nabieranie nowych duchowych sił do codziennego, ewangelicznego świadectwa wiary w naszych środowiskach, wszystkim Wam z serca błogosławię:
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

+ Andrzej Dzięga
Arcybiskup Metropolita Szczecińsko-Kamieński
Szczecin, dnia 15 lutego 2013 r,

Pojawiły się ciekawe szczegóły abdykacji Papieża Benedykta XVI. Pochodzą one z dobrego źródła, od dziennikarza specjalizującego się w tematyce watykańskiej, Dr. Roberta Moynikana z magazynu Inside the Vatican. Jakkolwiek on sam nie może być raczej uważany za zwolennika teorii spiskowych to z pewnością wie dobrze, co się dzieje za spiżowa bramą i bynajmniej obraz, jaki przedstawia nie wygląda jasno.

Przede wszystkim Moynihan wyraził sceptycyzm, co do tego, że przyczyną rezygnacji papieża jest jego stan zdrowia. Jak sam twierdzi widział Benedykta XVI podczas poniedziałkowego koncertu i wyglądał dobrze jak na 85 latka. Dziennikarz jednak dodał, że papież wyglądał na zmęczonego.

Tym bardziej dziwnie wygląda opowieść o kolejnych wydarzeniach poprzedzających abdykację. Okazuje się, że w sobotę w Bazylice św. Piotra miała się odbyć uroczystość pogrzebowa zmarłego właśnie kardynała Giovanniego Cheli. Papież miał w niej uczestniczyć, ale odwołał swoje przybycie. Jak twierdzi Moynihan stało się wtedy dla niego jasne, że Benedykt XVI jest nadzwyczajnie zmęczony. Tym dziwniej brzmi informacja, że zamiast na pogrzebie papież spędził kilkanaście godzin na spotkaniu z rycerzami Zakonu Maltańskiego. Spotkanie to musiało być, zatem bardzo ważne, bo papież zwykle nie opuściłby kardynalskiego pochówku.

Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, co stało się w ciągu tych kilkunastu godzin i czego dowiedział się Benedykt XVI, że postanowił dać sobie z tym wszystkim spokój. Padają wręcz sugestie, że papież mógł zostać po prostu zwolniony. Zakon Maltański uważany jest za siedlisko masonerii i wielogodzinna rozmowa z Ojcem Świętym na kilkadziesiąt godzin przed ogłoszeniem rezygnacji daje do myślenia.

Rzeczywiste przyczyny rezygnacji Benedykta XVI nie są znane, ale nie można wykluczyć tego, że dowiedział się o pewnych planach i nie chciał tego firmować, Całkiem możliwe, że zostało mu postawione jakieś ultimatum i wiedział, że jeśli nie ustąpi to zginie tak jak Jan Paweł I. Pogłoski o możliwym usunięciu konserwatywnego papieża znane były przecież już od roku i już w lutym 2012 sugerowano, że pontyfikat Benedykta XVI zakończy się w lutym 2013.

Jeśli ustąpienie papieża jest częścią globalnego planu zostanie wybrany papież globalista, którego celem może być przebudowa Kościoła. Wspomina się o zgodzie na małżeństwa homoseksualne oraz zniesienie celibatu. Aby takie zmiany były możliwe zostanie z pewnością zwołany Sobór, na którym ustalone zostaną zmiany w Kościele. Czy będzie go zwoływał zwolennik Nowego Porządku Świata, kardynał Peter Turkson z Ghany? Dowiemy się już w marcu.

Źródło:
www.veteranstoday.com/…/was-pope-benedi…