23:46
BAH
83,6 tys.
2014-02-04 pustelnia. ►all BAH video◄ ♦ Wtorek IV tygodnia Okresu Zwykłego ♦ ◄► ♫Słowo Boże na co dzień♫ 2 Sm 18, 9-10. 14b. 24-25a. 31 – 19, 3 Śmierć Absaloma Mk 5, 21-43Wskrzeszenie …Więcej
2014-02-04 pustelnia.

►all BAH video◄
♦
Wtorek IV tygodnia Okresu Zwykłego
♦

◄►
♫Słowo Boże na co dzień♫

2 Sm 18, 9-10. 14b. 24-25a. 31 – 19, 3 Śmierć Absaloma
Mk 5, 21-43Wskrzeszenie córki Jaira i uzdrowienie kobiety
◄►

Dzisiejsi patroni:
św. Katarzyny Ricci, dziewicy (+ 1590); św. Andrzeja, biskupa (+ 1374); św. Joanny de Valois (+ 1505); św. Weroniki (+ I w.); św. Awentyna, prezbitera (+ ok. 537); św. Eustachego, męczennika (+ III w.); św. Fileasza, biskupa i męczennika (+ 306); św. Gilberta, prezbitera (+ 1190); św. Izydora, prezbitera (+ 449); św. Jana de Brito, zakonnika i męczennika (+ 1693); św. Józefa z Leonissy, zakonnika (+ 1612); św. Marii de Mattias, dziewicy (+ 1866);


źródło:christusvincit-tv.pl
(publikowane za zgodą ks. Piotra)

Plan spotkań /pdf/

ŻYWOTY ŚWIĘTYCH PAŃSKICH
[Żywoty świętych Pańskich na wszystkie dnie roku. - Wyd. 6]

Orędzia na Czasy Ostateczne, czyta ks. Piotr
Nemo potest duobus dominis servire !
W służbie Chrystusowi-Królowi, nie zapominajmy o tym, że dwom panom służyć nie można, że kto nie jest z Chrystusem, jest przeciwko Niemu, że nie wolno nam wchodzić w żadne kompromisy ze złem (...)
Świadomość, że służymy Chrystusowi-Królowi, winna nam wpoić odwagę, by nie pozwolić się nastraszyć, odwieść od naszych przekonań, powstrzymać naszą pracę, zmienić nasze postępowanie (...)
Jeśli …
Więcej
W służbie Chrystusowi-Królowi, nie zapominajmy o tym, że dwom panom służyć nie można, że kto nie jest z Chrystusem, jest przeciwko Niemu, że nie wolno nam wchodzić w żadne kompromisy ze złem (...)

Świadomość, że służymy Chrystusowi-Królowi, winna nam wpoić odwagę, by nie pozwolić się nastraszyć, odwieść od naszych przekonań, powstrzymać naszą pracę, zmienić nasze postępowanie (...)

Jeśli Chrystus Pan jest Królem, a my Jego sługami i poddanymi, to jako sługom nie wolno nam stać bezczynnie, lecz musimy pracować i walczyć w obronie Jego praw i władzy, musimy pogłębiać w nas samych i szerzyć wokół siebie to Królestwo Niebieskie, które jest jedyną drogą wiodącą do szczęścia pojedynczych osób, rodzin i państw.”
Nemo potest duobus dominis servire !
Ks. kard. Stefan Wyszyński, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego 26 sierpnia 1956 r.
„...Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym (...) Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach Królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa”.Więcej
Ks. kard. Stefan Wyszyński, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego 26 sierpnia 1956 r.

„...Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym (...) Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach Królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa”.
6 więcej komentarzy od Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
POSŁUSZEŃSTWO
"Posłuszeństwo jest to cnota obyczajowa nadprzyrodzona, która skłania nas do poddawania woli swojej woli prawowitych przełożonych, jako przedstawicieli Boga... Jest najpierw rzeczą oczywistą, że nie ma ani obowiązku ani się godzi być posłusznym przełożonemu, który by rozkazywał coś jawnie przeciwnego prawom Bożym, lub kościelnym; w tym wypadku powtórzyć by należało za św. Piotrem: …Więcej
POSŁUSZEŃSTWO

"Posłuszeństwo jest to cnota obyczajowa nadprzyrodzona, która skłania nas do poddawania woli swojej woli prawowitych przełożonych, jako przedstawicieli Boga... Jest najpierw rzeczą oczywistą, że nie ma ani obowiązku ani się godzi być posłusznym przełożonemu, który by rozkazywał coś jawnie przeciwnego prawom Bożym, lub kościelnym; w tym wypadku powtórzyć by należało za św. Piotrem: «Więcej trzeba słuchać Boga, aniżeli ludzi»" (Dz. Ap. 5, 29) (1).
Nemo potest duobus dominis servire !
Znany ze swego nadprzyrodzonego kultu do Najświętszego Ciała i Krwi, Papież św. Pius X († 1920), przeciwstawiając się ówczesnym modernistom, w swoim Wielkim Katechizmie ponownie przypomniał i potwierdził ten czcigodny, starożytny i niezmienny zwyczaj liturgiczny Kościoła:
Kiedy otrzymuje się Komunię, należy klękać, głowę lekko opuścić, oczy skromnie zwrócić w stronę św. Hostii. Usta należy …
Więcej
Znany ze swego nadprzyrodzonego kultu do Najświętszego Ciała i Krwi, Papież św. Pius X († 1920), przeciwstawiając się ówczesnym modernistom, w swoim Wielkim Katechizmie ponownie przypomniał i potwierdził ten czcigodny, starożytny i niezmienny zwyczaj liturgiczny Kościoła:

Kiedy otrzymuje się Komunię, należy klękać, głowę lekko opuścić, oczy skromnie zwrócić w stronę św. Hostii. Usta należy odpowiednio otworzyć, język lekko wychylić z ust, opierając na dolnej wardze. Jeżeli Hostia przyklei się do podniebienia, należy odkleić Ją językiem, a nie palcami.
-
Nemo potest duobus dominis servire !
Do Kościoła łasi się diabeł, łasi się grzech, łasi się bezbożnictwo. Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół obłaskawił diabła, obłaskawił grzech, obłaskawił bezbożnictwo, a temat prawdy odsunął na odległy i niedosiężny margines.
Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół był niegroźnyotwartość powszechna, tolerancja powszechna, akceptacja powszechna, potulność powszechna.
Więcej
Do Kościoła łasi się diabeł, łasi się grzech, łasi się bezbożnictwo. Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół obłaskawił diabła, obłaskawił grzech, obłaskawił bezbożnictwo, a temat prawdy odsunął na odległy i niedosiężny margines.

Wpływowe środowiska dążą do tego, aby Kościół był niegroźnyotwartość powszechna, tolerancja powszechna, akceptacja powszechna, potulność powszechna. „U nas w kościele nigdy nie mówi się o grzechu, o diable i piekle. Mówi się o miłości, o altruizmie i tolerancji”

Autor: Novus Hiacynthus
Nemo potest duobus dominis servire !
Papież Benedykt XVI mówił przed laty, jeszcze jako kardynał: „Zamiast iść z duchem epoki, powinniśmy tego ducha piętnować z całą na nowo odzyskaną ewangeliczną surowością.
Zapomnieliśmy już, że chrześcijanin nie może żyć tak jak inni ludzie. Istnienie nielogicznej opinii, iż nie ma etyki specyficznie chrześcijańskiej, dowodzi, jak potrzebne i fundamentalne jest uobecnienie odmienności …
Więcej
Papież Benedykt XVI mówił przed laty, jeszcze jako kardynał: „Zamiast iść z duchem epoki, powinniśmy tego ducha piętnować z całą na nowo odzyskaną ewangeliczną surowością.

Zapomnieliśmy już, że chrześcijanin nie może żyć tak jak inni ludzie. Istnienie nielogicznej opinii, iż nie ma etyki specyficznie chrześcijańskiej, dowodzi, jak potrzebne i fundamentalne jest uobecnienie odmienności chrześcijanina, która mogłaby przeciwstawić się innym wzorom” (Raport o stanie wiary).
Nemo potest duobus dominis servire !
Nie jest problemem, czy mamy prawo upominać świat. Mamy święty – naglący! – obowiązek!
Woła Pan Bóg ustami proroka:
„Krzycz na całe gardło, nie przestawaj!
Podnoś głos twój jak trąba!
Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa
i domowi Jakuba jego grzechy!” (Iz 58, 1-2).
Więcej
Nie jest problemem, czy mamy prawo upominać świat. Mamy święty – naglący! – obowiązek!

Woła Pan Bóg ustami proroka:

„Krzycz na całe gardło, nie przestawaj!

Podnoś głos twój jak trąba!

Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa

i domowi Jakuba jego grzechy!” (Iz 58, 1-2).
Nemo potest duobus dominis servire !
Milczący świadkowie Męki i Zmartwychwstania
Bogusław Bajor
Relikwie Męki i Zmartwychwstania Pańskiego budzą zainteresowanie i zachwyt jednych, ale też wściekłość i drwiny innych. A jednak badania naukowe potwierdzają autentyczność lwiej części tych milczących świadków dokonanego Odkupienia. W dzień w którym Kościół wspomina św. Weronikę, przypomnijmy sobie m.in. o chuście z Manoppello.
Relikwie …
Więcej
Milczący świadkowie Męki i Zmartwychwstania

Bogusław Bajor

Relikwie Męki i Zmartwychwstania Pańskiego budzą zainteresowanie i zachwyt jednych, ale też wściekłość i drwiny innych. A jednak badania naukowe potwierdzają autentyczność lwiej części tych milczących świadków dokonanego Odkupienia. W dzień w którym Kościół wspomina św. Weronikę, przypomnijmy sobie m.in. o chuście z Manoppello.

Relikwie Krzyża Świętego


Zgodnie ze zwyczajem żydowskim wszystkie narzędzia, które służyły do wykonania wyroku śmierci na skazańcu musiały być wrzucone do rowu i zakopane. Przedmioty te budziły bowiem ogólny wstręt, dlatego starano się je pogrzebać na zawsze. Zgodnie z tą praktyką zakopane zostało także drzewo Krzyża - świadek Męki i Śmierci Zbawiciela. Przez wieki cenne pamiątki Wielkiego Piątku spoczywały w ziemi. Odszukała je dopiero w roku 326 św. Helena. Odkopano trzy krzyże, gwoździe i napis z tabliczki na Krzyżu. Według jednej z relacji, by rozpoznać, który ze znalezionych krzyży należał do Chrystusa, przykładano je do chorej kobiety. Prawdziwy okazał się ten, przy którym kobieta odzyskała zdrowie. Św. Helena jedną część prawdziwego Krzyża dała swemu synowi, Konstantynowi, drugą przesłała do Rzymu, a trzecią, największą, pozostawiła w kościele jerozolimskim. W 614 r. król perski Chozroes zdobywszy Jerozolimę, zrabował tę relikwię. 14 lat później zwycięski cesarz Herakliusz odebrał ją poganom, a następnie złożył z powrotem w kościele w Jerozolimie.

Później drzewo, na którym zawisło Zbawienie świata, zostało podzielone na tysiące drobnych cząstek. Obecnie największą część Krzyża Świętego posiadają m.in.: rzymskie bazyliki św. Piotra i Świętego Krzyża Jerozolimskiego, katedra św. Michała i Guduli w Brukseli, katedra Notre Dame w Paryżu, opactwo cysterskie w Heiligenkreuz w Austrii oraz katedry w Pizie i Florencji.

W Polsce relikwie Krzyża Świętego znajdują się w m.in. w Lublinie, na Świętym Krzyżu, Elblągu, Boćkach, Częstochowie, Kcyni, Krakowie, Łomży, Owińskach, Pabianicach, Pacanowie, Pakości, Pińczowie, Przeworsku, Włocławku i Zamościu.

Całun Turyński, chusty z Oviedo i z Manoppello


Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. (J 20, 3-8)

Całun Turyński (o którym pisaliśmy już szczegółowo w 9. i 21. numerze ?Przymierza z Maryją) to prześcieradło, w które było owinięte ciało Pana Jezusa w grobie. Relikwia ta to pas płótna, liczący 1,10 m szerokości i 4, 36 m długości. Musiał szczelnie przylegać do ciała, gdyż idealnie odbił zarysy i ślady ran Chrystusa. Całun dostarczył cennych informacji na temat wyglądu Zbawiciela. Zdradza on, jakie męki poniósł Jezus. Widać wyraźne i liczne ślady biczowania, rany od korony cierniowej i gwoździ. Obraz na Całunie to de facto trójwymiarowy negatyw fotograficzny!

O relikwii tej piszą Ewangelie, a także św. Braulion (VII w.) i św. Jan Damasceński (VIII w.). Całun przechodził różne koleje losu. Był w posiadaniu wielu rodzin, wędrował od Konstantynopola po Francję. Od roku 1578 płótno znajduje się w katedrze turyńskiej, w kaplicy królów piemonckich.

W katedrze w Oviedo (północna Hiszpania) znajduje się chusta, na której widoczne są ślady krwi umęczonego Człowieka. Według wszelkiego prawdopodobieństwa tym Człowiekiem był Jezus Chrystus! Tym bardziej, że plamy krwi wykazują zadziwiającą identyczność z odbiciem twarzy na Całunie Turyńskim.

Chusta z Oviedo od IX wieku przechowywana jest w skarbcu katedry jako najcenniejsza relikwia. Według tradycji otarto nią twarz Jezusa zaraz po Jego śmierci i zdjęciu z Krzyża. Chustę położono na twarzy Zbawiciela, całe zaś ciało okryto całunem i złożono w grobie. Relikwia stała się przedmiotem wieloletnich, bardzo precyzyjnych badań naukowych, począwszy od 1955 r. Ich wyniki wykazały istnienie charakterystycznych plam krwi i płynu surowiczego, które znajdują się również na twarzy Człowieka z Całunu Turyńskiego. Stwierdzono, że jest to krew grupy AB, a więc taka sama, jak na turyńskiej relikwii. Lniana tkanina, z której zrobiona jest Chusta z Oviedo, pochodzi z I wieku i z tego samego warsztatu tkackiego, w którym powstało płótno Całunu Turyńskiego. Także badania pyłków kwiatowych znalezionych na tej relikwii, stwierdzają, że to płótno pochodzi z Palestyny z czasów Chrystusa. Poza tym wyniki analizy plam krwi oraz odbicia twarzy na Chuście wykazują, że okrywała ona twarz zmarłego mężczyzny, który miał brodę, wąsy oraz długie włosy. Ponadto udało się zmierzyć na Chuście odbicie długości nosa; okazało się, że jest identyczna z długością nosa Człowieka z Całunu.

Z kolei w kapucyńskim kościele Santuario di Volto Santo w Manoppello (wschodnia Italia) od 1638 roku znajduje się Chusta z Manoppello. Jest to drogocenna tkanina, którą położono na głowie owiniętego w całun Chrystusa. Relikwia o wymiarach 17 x 24 cm przechowywana jest w obustronnie oszklonej monstrancji. Materiał, z którego jest wykonana, to bisior, który charakteryzuje się tym, że nie da się na nim nałożyć pigmentu (a więc także malować). Chusta z Manoppello przedstawia wizerunek twarzy długowłosego mężczyzny ze złamanym nosem i częściowo wyrwaną brodą. Twarz można zobaczyć w identyczny sposób po obu stronach tkaniny. Na płótnie nie wykryto żadnych śladów farb czy barwników. Badania krwi, przeprowadzone na Całunie Turyńskim, chuście z Oviedo i chuście z Manoppello, wykazały, że są to ślady tej samej krwi grupy AB, rozpowszechnionej wśród ludności Bliskiego Wschodu, ale niezwykle rzadkiej w średniowiecznej Europie. Badania naukowe wskazują też, że chusta z Manoppello pochodzi z Jerozolimy. Co ciekawe, o ile na Całunie Turyńskim zostało utrwalone odbicie, które jest negatywem Zmarłego, to na chuście - jest to pozytyw. Gdy nałoży się dwa odbicia na siebie widać całkowitą zgodność. Oba wizerunki powstały w trakcie Zmartwychwstania, przy czym na chuście uwieczniony został późniejszy moment - Zmartwychwstały ma już otwarte oczy i usta.

Kielich Ostatniej Wieczerzy

Apostołowie po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa wielokrotnie przebywali w Wieczerniku. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa używali do Eucharystii tego samego naczynia, którym posłużył się Mistrz, kiedy przemienił wino w swą Krew. Według tradycji, św. Piotr wziął je ze sobą do Rzymu. Tam czarka stała się kielichem papieskim. W III wieku została przeniesiona przez św. Wawrzyńca do Hiszpanii. Przechowywano go kolejno w kilku miejscach, m.in. w klasztorze San Juan de la Pena. 26 września 1399 r. król Aragonii Marcin I Ludzki przeniósł kielich do swej kaplicy pałacowej w Saragossie.

Jeden z jego następców, Alfons V Wspaniały, zabrał relikwię do Walencji, gdzie od 14 marca 1437 r. odbiera cześć w tamtejszej katedrze.

W roku 1960 profesor archeologii Uniwersytetu w Saragossie Antonio Beltrán po wnikliwych badaniach stwierdził, że podstawa kielicha wykonana z agatu oprawionego w złoto, ozdobiona perłami i szlachetnymi kamieniami, pochodzi z X-XII w., złote uchwyty i połączenie podstawy z czaszą z XII-XIV w. Natomiast wykonana z agatu czasza o średnicy 9 centymetrów powstała między II w. przed Chrystusem a I w. po Chrystusie w warsztacie egipskim, syryjskim lub palestyńskim.

Obecnie kielich eksponowany jest w szklanej gablocie w kaplicy, wybudowanej specjalnie dla niego. Do Mszy św. używa się go tylko wyjątkowo: uczynili to papieże bł. Jan Paweł II w 1982 r. i Benedykt XVI w 2006 roku.

Święty Gwóźdź

Zgodnie z tradycją, św. Helena znalazła w Jerozolimie trzy gwoździe, którymi Pan Jezus został przybity do Krzyża. Obecnie na świecie mamy ich - aż 33! Skąd to cudowne rozmnożenie - Otóż, mamy tu do czynienia z kopiami, ale - co warto podkreślić - do każdej z nich dodawano mikroskopijne fragmenty zeszlifowane ze świętego gwoździa. Najwcześniej wspomnianym oryginałem jest gwóźdź z rzymskiej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego (Santa Croce). Inne znajdują się w bazylice św. Praksedy w Rzymie oraz w katedrze w Trewirze.

Jedną z takich relikwii umieszczono w koronie, którą koronowano cesarzy zachodnio-chrześcijańskich poczynając od Karola Wielkiego. Ma on 11,5 cm długości, choć pierwotna długość musiała wynosić 14-15 cm. Końcówka jest odłamana. Zostało dowiedzione, ze właśnie gwoździ tego typu używali Rzymianie do ukrzyżowań.

Titulus Crucis czyli tabliczka z "Winą Jezusa"

Piłat kazał sporządzić też napis i umieścić na krzyżu. A było napisane: "Jezus Nazarejczyk, król żydowski". Wielu Judejczyków czytało ten napis, bo miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta, a napis był po hebrajsku, po łacinie i po grecku. (J 19, 19-20)

Do czasów obecnych zachowała się połowa tabliczki, którą przed przybiciem do Krzyża Zbawiciel musiał nosić na szyi. Znaleziona przez św. Helenę znajduje się w bazylice Santa Croce w Rzymie.

Korona Cierniowa

A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę. (J 19, 2)

Zgodnie z tradycją, jeden ze świadków śmierci Chrystusa po zdjęciu ciała Zbawiciela z Krzyża, zachował Jego koronę cierniową. Przez kilka wieków pozostawała w okolicach Jerozolimy. W czasie licznych "podróży" korona, a w zasadzie "czapka" upleciona z gałązek ciernistego krzewu, którego kolce dochodziły do 5 centymetrów długości, bywała na dworach królewskich - m.in. w 800. roku u Karola Wielkiego, w licznych klasztorach, w bazylice Saint Denis pod Paryżem. W czasie tych tułaczek wyrywano z niej ciernie, które dziś znajdują się w wielu sanktuariach na całym świecie, m.in. w Trewirze, Pizie, czy bazylice Św. Krzyża Jerozolimskiego w Rzymie. W Polsce relikwie korony cierniowej można zobaczyć w Muzeum Sakralnym przy katedrze w Zamościu, a także w kościele św. Józefa Oblubieńca i św. Antoniego z Padwy w Boćkach na Podlasiu.

Relikwia Korony Cierniowej przechowywana jest w skarbcu królewskim katedry Notre Dame w Paryżu. Są to gałązki splecione w obręcz o średnicy 21 cm.

Tunika Zbawiciela

Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.(J 19, 23-24)

W katedrze św. Piotra w Trewirze przechowywana jest ta właśnie tunika Chrystusa, o którą żołnierze rzucali losy. Według tradycji, szatę przywiozła z Jerozolimy św. Helena, fundatorka trewirskiej katedry (IV w.). Tradycja mówi też, że Suknię tę utkała sama Najświętsza Maryja Panna.

Dowodem na autentyczność tej Szaty, są liczne cuda, które powtarzają się za każdym wystawieniem tuniki na widok publiczny. Cudami daje Bóg poznać, że pielgrzymowanie do tej świętej Sukni jest Mu miłe. W roku 1891 lekarze uznali jedenaście cudownych uzdrowień, niewytłumaczalnych w sposób naturalny. Tunika trewirska jest jedną z najważniejszych i najcenniejszych relikwii całego Kościoła. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w dniach 13 kwietnia -13 maja tego roku w katedrze w Trewirze trwać będzie wystawienie świętej Szaty.

Inna tunika, która jest także uważana za Chrystusową znajduje się w bazylice Saint Denis w podparyskim Arguentil. Pomimo burzliwych dziejów tkanina w części przetrwała i jest przechowywana w zamkniętym relikwiarzu, czczona przez rzesze pielgrzymów. Badania potwierdziły wschodnie pochodzenie szaty.

Scala Sancta - Święte Schody

Naprzeciwko rzymskiej Bazyliki św. Jana na Lateranie znajdują się Święte Schody (Scala Sancta), po których miał stąpać Zbawiciel prowadzony do Piłata na przesłuchanie. Według tradycji, 28 stopni wykonanych z białego marmuru i pochodzących z pałacu Piłata przywiozła z Jerozolimy św. Helena. Dziś Święte Schody przykryto drewnianą okładziną i wolno po nich chodzić tylko na kolanach, by w modlitwie wspominać Mękę Jezusa. Scala Sancta prowadzą do dawnej kaplicy papieskiej Sancta sanctorum, w której znajduje się obraz Chrystusa Acheiropoieton (stworzony nie-ludzką ręką). Tradycja mówi, że zaczął go malować św. Łukasz, a ukończyli aniołowie.

Kolumna Biczowania

Część kolumny, przy której okrutnie biczowano Pana Jezusa znajduje się w kaplicy św. Marii Magdaleny w Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Wielu ludzi modli się przy tym filarze. Nad kolumną ustawiony jest biały marmurowy ołtarz. Wierni twierdzą, że po przyłożeniu ucha do płyty ołtarza słychać odgłosy biczowania! Zgodnie z tradycją, druga część kolumny została sprowadzona w XIII wieku do kościoła św. Praksedy w Rzymie.

Chusta Św. Weroniki

O fakcie podania przez Weronikę (imię Weronika znaczy "prawdziwe oblicze" - vera icon) chusty umęczonemu Zbawicielowi podczas Jego Drogi Krzyżowej i cudownym odbiciu się na niej wizerunku twarzy Chrystusa wiemy z tradycji ustnej. Ewangelie o tym fakcie milczą. Relikwia chusty znajduje się w Capilla Mayor katedry w andaluzyjskim mieście Jaen.

Bogusław Bajor

Tekst ukazał się w 63. numerze dwumiesięcznika "Przymierze z Maryją"