Slawek
41,9 tys.
02:01
Anna Jantar i Anna German "Żeby szczęśliwym być" Obie przez moment mieszkały na ulicy Reymonta w Warszawie, spotykały się na estradzie... Obie odeszły zbyt wcześnie zostawiając po sobie pustkę na …Więcej
Anna Jantar i Anna German "Żeby szczęśliwym być"
Obie przez moment mieszkały na ulicy Reymonta w Warszawie, spotykały się na estradzie...
Obie odeszły zbyt wcześnie zostawiając po sobie pustkę na polskiej estradzie.
Dwie gwiazdy polskiej piosenki i jedna piosenka....." Żeby szczęśliwym być" muzyka: Jarosław Kukulski, Adam Sławiński, słowa: Andrzej Kudelski.
www.youtube.com/watch
oczy_szeroko_otwarte
nieco a'propos "Obie odeszły zbyt wcześnie"...
Spojrzenie na długość życia ludzkiego w odniesieniu do Pisma Świętego, Starego Testamentu (Księga Liczb i Księga Powtórzonego Prawa):
Jak w czasach Biblii, tzn. czasach Starego i Nowego Testamentu liczono upływ czasu i w jaki sposób określano długość życia ludzi?
W użyciu były bardzo różne kalendarze. Biblijni Izraelici podzielali te kalendarze ze …Więcej
nieco a'propos "Obie odeszły zbyt wcześnie"...

Spojrzenie na długość życia ludzkiego w odniesieniu do Pisma Świętego, Starego Testamentu (Księga Liczb i Księga Powtórzonego Prawa):

Jak w czasach Biblii, tzn. czasach Starego i Nowego Testamentu liczono upływ czasu i w jaki sposób określano długość życia ludzi?

W użyciu były bardzo różne kalendarze. Biblijni Izraelici podzielali te kalendarze ze swoimi pogańskimi sąsiadami. W zasadzie liczono czas według rachuby księżycowej. Miesiące księżycowe były odrobinę krótsze od naszych. Dwanaście miesięcy składało się na rok, ale ponieważ po pewnym czasie gromadziła się różnica pomiędzy biegiem słońca a biegiem księżyca, co jakiś czas, w starannie obliczonych momentach, dodawano jeden dodatkowy miesiąc. Taki rok miał trzynaście miesięcy. W ten sposób rachuba kalendarza słoneczna i księżycowa zgadzały się ze sobą. Dodajmy do tego, że w starożytnym świecie przykładano ogromną wagę do rachuby czasu i astronomiczne wyliczenia, zwłaszcza Babilończyków, były niesłychanie dokładne. Podobnie astronomiczne wyliczenia Egipcjan. Wiele tysięcy lat temu potrafili oni przewidywać np. zaćmienia słońca albo zaćmienia księżyca, i z tej wiedzy nieraz korzystali. Przypomnijmy sobie motywy obecne na kartach „Faraona” Henryka Sienkiewicza.
W biblijnym Izraelu liczono czas podobnie, mianowicie według księżyca.

W jaki sposób określano długość życia ludzi?

Otóż długość życia ludzi określano w starożytności tak samo jak dzisiaj, czyli latami. Pismo Św. wyraźnie mówi, zwłaszcza na kartach psalmów, że jeżeli człowiek jest silny, to żyje lat siedemdziesiąt - a gdy jest bardzo silny, to osiemdziesiąt. Proszę zwrócić uwagę, że nie udało się człowiekowi wydłużyć tej podstawowej długości życia ludzkiego mimo upływu dwóch i pół tysiąca lat od tamtej pory. Można sprawić, że poszczególne ludzkie pokolenia żyją nieco dłużej, ale ta granica 70-80 lat jest w zasadzie nieprzekraczalna. Jeżeli komuś udaje się ją przekroczyć, to jest to raczej przypadek. Tutaj chciałbym zacytować tekst pochodzący z Talmudu (mamy i pytanie dotyczące Talmudu, ale o nim za chwile - dający sporo do myślenia). Otóż ten tekst pochodzi z około roku czterechsetnego czyli ma ok. 1600 lat i zawiera tradycje jeszcze starszą i w wyraźny sposób nawiązuje do Pisma Świętego. W Talmudzie czytamy takie słowa:

Kto umiera przed pięćdziesiątym rokiem życia, został zabrany przedwcześnie.
Zwróćmy uwagę, ze śmierć przed pięćdziesiątką uważa się za niesprawiedliwą, za przedwczesną - bez określania czy będzie to lat czterdzieści parę czy siedemnaście. Po prostu w starożytności biblijnej i po-biblijnej pięćdziesiąt lat było uznawane za tyle, ile się człowiekowi należy.
Kto umiera w wieku lat pięćdziesięciu dwóch, to wiek Samuela z Rama.

Otóż Samuel był ostatnim sędzią i zarazem prorokiem, odszedł według tradycji żydowskiej właśnie w wieku pięćdziesięciu dwóch lat. Uważano, ze śmierć człowieka w pobliżu 52 roku życia jest to śmierć, z którą w zasadzie można się pogodzić. Zauważmy, ze dziś ta granica przesunęła się nieco dalej.

Lat sześćdziesiąt, to śmierć o której mówi Pismo Św. - dojrzały zejdziesz do grobu jak snopy zbierane we właściwym czasie.

Zatem sześćdziesiątkę w czasach biblijnych uważano za czas dojrzały. I dzisiaj jest to czas przechodzenia na emeryturę, czas kończenia w zasadzie aktywności życiowej. Zauważmy wiec, że tysiące lat upłynęły, ale fundament pozostaje mniej więcej taki sam.

Lat siedemdziesiąt, to śmierć owoc miłości Bożej. Bowiem powiedziane jest: „Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt”.

Zatem, jeżeli ktoś odchodzi w wieku lat siedemdziesięciu, to powinien być wdzięczny Bogu, bo to jest jakby owoc miłości Bożej. Ja tego nie oceniam, bo my jesteśmy skłonni przesunąć te granice nieco dalej. Ale ciekawy jest ten tekst do samego końca.

Następne etapy:

Lat osiemdziesiąt, to śmierć mocnego.

A później? A co potem? A później to życie staje się już udręka. I Talmud tłumaczy to tak:
Barzillaj powiedział Dawidowi (Barzillaj to był ponad osiemdziesięcioletni starzec):
„Czy potrafię rozróżnić pomiędzy tym, co dobre, i tym, co liche? Czyż sługa twój potrafi zasmakować w tym, co zje lub wypije? Czy potrafi słuchać uważnie głosu śpiewaków i śpiewaczek? Po cóż sługa twój ma być jeszcze ciężarem dla mojego pana i króla?”
Zauważmy — ta odpowiedź sługi do swojego pana została potraktowana jako punkt odniesienia dla myślenia o długości ludzkiego życia. Co więcej ponad osiemdziesiąt lat, uważa ta tradycja, jest już udręką. Czy się z tym zgodzimy, czy nie, ale tę tradycję starożytną warto mieć na względzie.
Myślę jednak, ze osoba stawiająca to pytanie miała na względzie jeszcze inny niuans, a mianowicie sam początek Księgi Rodzaju. Mamy tam liczby, które w oczywisty sposób odbiegają od tego, co możemy powiedzieć o długości ludzkiego życia. Spotykamy tam bardzo wielkie liczby, np:
Gdy Adam miał sto trzydzieści lat, zrodził syna, który był wiernym jego wyobrażeniem i dał mu imię Set. A po urodzeniu Seta żył Adam osiemset lat i zrodził synów oraz córki.
Czyli Adam miałby żyć lat dziewięćset trzydzieści. I potem:
Set mając sto pięć lat zrodził Enosza. A po urodzeniu Enosza żył osiemset siedem lat i urodził synów oraz córki. I umarł Set, przeżywszy ogółem dziewięćset dwanaście lat.
I tak dalej — osiemset, dziewięćset lat — co znaczą owe cyfry?

Tu przechodzimy na znacznie trudniejszy poziom — poziom symboliki. To wcale nie znaczy, że Adam i jego kolejni następcy żyli po te kilkaset lat kalendarzowych w takim znaczeniu, jakie dzisiaj przyjmujemy. Zwróćmy uwagę, że te wielkie liczby lat dotyczą wyłącznie czasu przed potopem, tzn. czasu który upłynął pomiędzy stworzeniem Adama i Ewy a potopem.

Jaki jest tego sens? Mamy tu dwa znaczenia, gdyż musimy pamiętać, ze starożytni Izraelici myśleli nie tylko na poziomie dosłownym, ale również na poziomie symbolicznym. Można to ująć tak:

Ci Izraelici zdawali sobie sprawę z tego, ze od stworzenia świata do wyboru Abrahama upłynął ogromnie długi okres czasu. Nie potrafili tego okresu inaczej ująć, nie potrafili go inaczej nazwać, nie byli w stanie myśleć jeszcze kategoriami nauk przyrodniczych, jak my to robimy — epoki geologiczne, miliony i miliardy lat — oni nawet tych liczb jeszcze nie mieli. Nie mieli milionów i miliardów, bo niczego tak wielkiego w swoim doświadczeniu nie znali. Znali tysiące i tysiące tysięcy a poza to wyjść nie mogli. Konsekwentnie, kiedy myśleli o tamtym odległym czasie i wiedzieli, że jest długi, użyli w Księdze Rodzaju pewnego skrótu myślowego. Mianowicie wyodrębniono dziesięć pokoleń następujących po sobie i następnie poszczególnym pokoleniom dano bardzo długi okres życia nie po to, żeby pojmować go dosłownie, ale dlatego, że suma tych setek lat daje tysiące lat. I chciano w ten sposób powiedzieć, ze od stworzenia świata do potopu upłynął bardzo długi okres czasu.

Z tym wiąże się jeszcze jeden drobiazg, może trudniejszy do zauważenia, ale bardzo znaczący. Mianowicie, cofając się do piątego rozdziału Księgi Rodzaju - zauważymy, poszczególne długości życia z biegiem czasu skracają się. Ci pierwsi żyli 900 lat, potem 800 lat, potem 700 lat, potem 600 lat i zatrzymują się na Noem, który był w dziesiątym pokoleniu i o którym mówi się, że żył sześćset lat. Kiedy złożymy to wszystko razem, daje to tysiące lat. Ale to skrócenie ma również swój sens. Na czym on polega? Otóż równolegle mówi się, że ludzkość, że ci ludzie z każdym kolejnym pokoleniem dopuszczali się grzechów i zła. I kiedy dopuszczali się rozmaitego zła:
Kain zabił Abla, potem były kolejne problemy przed potopem, potem tuz przed samym potopem zepsucie było powszechne. Wiec ludzie żyją coraz krócej.

Jaki jest wniosek? Autor natchniony chce powiedzieć, ze kiedy człowiek popełnia zło, kiedy grzeszy, to te występki obracają się również przeciwko długości ludzkiego życia.
Grzesznik żyje krócej, człowiek dobry i sprawiedliwy żyje dłużej . Ci na początku byli sprawiedliwi, żyli zatem bardzo długo.
Ci później byli zepsuci, zatem i ich życie skracało się. Mamy tutaj charakterystyczna tendencję pouczającą.

Taki jest sens tych liczb. Nikt do tej pory nie dał lepszej odpowiedzi niż ta, a interpretacja przedstawiona powyżej, czyli symboliczne tłumaczenie długości życia, znajdujemy już w najstarszych pokładach tradycji żydowskiej, która usiłowała zmagać się z tym problemem.
Bo nie my jesteśmy pierwsi, którzy te pytania stawiali. A skoro Biblia została napisana w tym świecie i w tym kontekście kulturowym, to możemy się słusznie domyślać, że ci, którzy do tego kontekstu kulturowego należą, najlepiej wiedza, o co w tego rodzaju symbolicznych miejscach chodzi.

/tekst jest zapisem słowa mówionego z konferencji biblijnych 1999/2000 - „Czytamy Stary Testament”, które wygłosił ks. prof. Waldemar Chrostowski/
jadwiska
wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci na wieki wieków. Amen.
Dobry Jezu, a nasz Panie daj im wieczne spoczywanie, przez Nieskończone Miłosierdzie Boże niech odpoczywają w Pokoju. Amen.
Germen
Anna Jantar and Anna German "To be happy"
👏 👏 👍 😇
jadwiska
...zostawiając po sobie pustkę na polskiej estradzie, nie zastąpione, utalentowane, teksty piosenek, wykonanie..THE BEST 👍